Gear 2 i Gear 2 Neo – lżejsze, smuklejsze i bardziej funkcjonalne smartwatche Samsunga (wideo)

Samsung Galaxy Gear był pierwszym i jak się okazało ostatnim smartwatchem z Androidem. Koreański producent na tegorocznych targach Mobile World Congress w Barcelonie zaprezentował łącznie trzy nowe gadżety osobiste – Gear 2, Gear 2 Neo, Gear Fit i postanowił je oddzielić od marki Galaxy, urządzeń działających w oparciu o system Google. Od teraz wszystkie nowe zegarki pracują na Tizenie i należą do jednej grupy o nazwie Gear. Już wszystkie modele miałem w ręce, ale zajmę się tylko dwoma – Gear 2 i Gear 2 Neo.

O dwóch nowych zegarkach Samsunga wiedzieliśmy już na dwa dni przed ich oficjalną premierą na UNPACKED, a to wszystko za sprawą komunikatowego prasowego, który pojawił się na stronie producenta. Od tamtej chwili było wiadomo czego można się spodziewać, jak nowe Gear’y będą wyglądały i w co zostaną wyposażone. Ich prezentacja na gali była tylko formalnością, co też się stało w poniedziałkowy wieczór.

Gear 2 i Gear 2 Neo można uznać za bezpośrednich następców zegarka Galaxy Gear, które działają w oparciu o system Tizen, zostały lekko odchudzone i wyposażone w kilka ciekawych i przydatnych rozwiązań, a także pozbawione niektórych wad, które były w pierwszym Gear. Nie jest jednak tak kolorowo, bo wychwyciłem pewne rzeczy, które nie przypadły mi do gustu, o czym dowiecie się nieco niżej. Przede wszystkim oba smartwatche są o ponad milimetr smuklejsze i o kilka gramów lżejsze od pierwszej generacji Gear’a, czego można było się spodziewać po ostatnich plotkach. Lekka redukacja wagi i wielkości mocno wpłynęły na komfort użytkowania, bo zegarki lepiej przylegają do nadgarstka i po prostu lepiej na nim się prezentują. Gear 2 ma aluminiową, dobrze spasowaną obudowę, natomiast w wersji Neo do wykonania tego elementu wykorzystano matowe tworzywo sztuczne.

Zmniejszeniu uległo również zapięcie paska, które w nowych Gear’ach jest około 3-krotnie cieńsze niż w Galaxy Gear. Taka zmiana wymusiła przeniesienie głośnika z zapięcia do koperty zegarka, co osobiście uważam za bardzo dobre rozwiązanie, bo dźwięk z pewnością będzie lepiej do nas docierał, chociażby podczas jazdy samochodem. Zdaje się też, że Samsung poprawił jakość głośnika, który w pierwszej odsłonie był mocno przeciętny. Teraz głoś jest czystszy, choć do jakości znanej z telefonów jeszcze mu brakuje.

Nowe zegarki Gear 2 i Gear 2 Neo pod względem zastosowanych podzespołów mają wiele wspólnego z pierwszym inteligentnym zegarkiem. Mam tutaj na myśli ekran, który ma 1,63 cala i rozdzielczość 320 x 320 pikseli, 4 GB pamięci wewnętrznej i pół gigabajta pamięci RAM. Trochę przyspieszył natomiast procesor, bo z 800 MHz wskoczył na 1 GHz i zyskał dodatkowy rdzeń. Niestety pomniejszona została bateria, która ma 300 mAh, ale według producenta potrafi trzymać zegarek przy życiu przez 3 dni. Jest to więc (przynajmniej w teorii, póki nie zobaczymy testów) trzykrotnie dłużej aniżeli w Galaxy Gear, co bardzo możliwe jest zasługą zmiany platformy z Androida na Tizena.

Samsung Gear 2 ma przewagę nad swoim kolegą za sprawą 2-megapikselowego aparatu, który został wkomponowany bezpośrednio w aluminiową kopertę. Taki rozwiązanie umożliwiło zmniejszanie grubości paska i pozbycie się charakterystycznego wybrzuszenia, ale przede wszystkim pojawiła się możliwość jego wymiany. Tak dobrze przeczytaliście. Pasek w Gear 2 (jak też w Gear 2 Neo) można wymienić na inny, bez konieczności zamiany całego urządzenia. To ogromna zaleta, bo Galaxy Gear nie dość, że miał pasek niemal zintegrowany z kopertą to w dodatku jego wymiana/naprawa była kosztowna ze względu na znajdujący się na pasku moduł aparatu. Dodatkowo aparat potrafi rejestrować filmy w 720P, ale zabijcie mnie, nie pamiętam jaki jest limit. W Samsungu Gear 2 Neo aparatu nie znajdziemy.

Jak już wspomniałem, obydwa nowe smartfony pracują pod kontrolą specjalnie dostosowanej wersji systemu Tizen, który działa bardzo płynnie. Na pierwszy rzut oka praktycznie nie widać różnicy, ale można zauważyć, że Samsung w nowej wersji zrezygnował z dużych, kontrastowych ikon i zastosował układ w formie siatki, co jednak nie do końca jest dobrym posunięciem, z jednego, prostego powodu. Zegarek ma mały ekran i głównie używamy go w ruchu, więc trudniej jest trafić w mniejsze ikony. Między ekranami nadal przemieszczamy się za pomocą przesuwania palca w poziomie, ale o dziwo usunął dwa gesty, które służymy do uruchamiania aparatu i wysuwania dialera. Teraz żeby to zrobić trzeba wybrać odpowiednią ikonę w menu. Tak to mniej więcej wyglądało w demonstracyjnym egzemplarzu, co z resztą możecie zobaczyć na filmie. Samsung nieco przesadził i tak na prawdę zepsuł interfejs w nowych zegarkach, który w Galaxy Gear był prawie idealny, a przede wszystkim szybki i intuicyjny.

[nggallery id=262]

Nowością w Gear 2 i Gear 2 Neo jest wbudowany port podczerwieni, dzięki czemu możemy zamienić zegarek w uniwersalny pilot i za pomocą aplikacji WatchON Remote sterować urządzeniami RTV jak telewizor czy dekoder bezpośrednio z nadgarstka. Przyznam szczerze, że tej opcji w pierwszym Galaxy Gear bardzo mi brakowało. Port IR w Gear 2 został umieszczony obok „oczka” aparatu, a w Gear 2 Neo znajduje się w podobnym miejscu, zamiast aparatu. W nowych zegarkach tuż pod ekranem pojawił się fizyczny przycisk Home, który działa podobnie jak ten w smartfonach. Wystarczy nacisnąć, by od razu powrócić do ekranu startowego, wyświetlającego godzinę.

Najważniejszą chyba zmianą jest jednak zwiększenie odporności i ochrony urządzenia oraz wyposażenie go w czujnik bicia naszego serca. Gear 2 Gear 2 Neo spełniają normę IP67, więc są wodoszczelne oraz odporne na kurz i inne zanieczyszczenia. To ogromna zmiana na plus, bo jak wiadomo, Galaxy Gear nie posiadał takiego certyfikatu, więc kąpiel w wodzie lub dłuższe używanie podczas deszczu mogłoby się dla niego źle skończyć(ja nie próbowałem, a Wy?). Nowe smartwatche nie przepuszczają wody (choć na pierwszy rzut oka wydają się delikatniejsze), więc gdy przez przypadek upuścimy je do wody, nic nie powinno się stać.

Od wewnętrznej strony koperty producent umieścił pulsometr, który monitoruje stan naszego serca. Taki element znajduje się nie tylko w Gear 2 i Gear 2 Neo, ale też Gear Fit i smartfonie Galaxy S 5. Można przeprowadzić pomiar w każdym czasie, a wynik z godziną pomiaru jest wyświetlana na ekranie. Samsung poinformował na konferencji, że zegarek może stale kontrolować nasz puls i informować nas kiedy jest za wysoki, a kiedy za niski.

Nowe zegarki Samsunga zostały mocno ulepszone i zostały pozbawione niektórych wad, które miał Galaxy Gear. Mam tu na myśli przede wszystkim bardziej smukłą i lżejszą obudowę, wbudowany port IR, czy dłużej działającą baterię (choć ma 300 mAh, a nie 315 mAh jak w pierwszym modelu). Czy wymienię swojego Galaxy Gear na któryś z nowych smartwatchy? Mocno się zastanawiam nad Gear 2, choć nie przekonują mnie wspomniane zmiany w interfejsie użytkownika. Do Galaxy Gear bardzo się przyzwyczaiłem, bo obsługuje się go bardzo intuicyjnie, czego nie do końca można powiedzieć o nowym zegarku. Pewnie ostateczną decyzję podejmę, gdy poznamy cenę, która póki co, nadal pozostaje tajemnicą. Na koniec zobaczcie jeszcze prezentację wideo z targów MWC.

Samsung Gear 2:

Samsung Gear 2 Neo:

Gear 2 i Gear 2 Neo trafią do sprzedaży równolegle z Galaxy S 5 i Gear Fit w okolicy 11. kwietnia tego roku. Obydwa zegarki będą dostępne w trzech kolorach. Pierwszy, mocniejszy i lepiej wyposażony Gear 2 spotkamy w kolorze czarnym (Charcoal Black), brązowym (Gold Brown) i pomarańczowym (Wild Orange), a w przypadku wersji Neo zamiast brązowego będzie szary (Mocha Grey).