Smartfony Galaxy z dopiskiem „mini” z roku na rok stają się coraz większe. Nie ulega to wątpliwości, bo wystarczy spojrzeć jakie zmiany zaszły chociażby między trzecią i czwartą generacją mniejszej wersji flagowca z rodziny Galaxy S. Galaxy S III mieścił się w dłoni, czego nie można było powiedzieć o modelu Galaxy S4 mini. Trzeba także zauważyć, że coraz bardziej zaciera się granica między flagowym smartfonem, a jego mniejszą odsłoną biorąc pod uwagę ich funkcjonalność. Nie tak dawno poznaliśmy Galaxy S5 mini, który stał się nieco większy od poprzednika, ale też został chojniej obdarowany w funkcje, które zostały niemal żywcem przeniesiowe z Galaxy S5. Przez ostatni czas mieliśmy okazję testować mniejszą wersję obecnego flagowca Samsunga i trzeba przyznać, ze pozytywnie nas zaskoczył.

Premiera w Polsce

W ubiegłym roku Galaxy S4 mini został pokazany na gali Galaxy Premiere 2013 i był jedną z trzech wariacji poprzedniego topowego smartfonu Samsunga. Choć było to wydarzenie zorganizowane z mniejszym rozmachem niż UNPACKED 2013, gdzie poznaliśmy Galaxy S4, to jednak miało miejsce, czego nie można było powiedzieć o prezentacji Galaxy S5 mini. Smartfon został ujawniony trochę z boku, a producent ograniczył się do wystosowania odpowiedniego komunikatu prasowego. Zupełnie niesprawiedliwie. Teraz możemy śmiało napisać, że Galaxy S5 w wersji „mini” zasłużył na swój mini-UNPAKCED.

Smartfon w Polsce pojawił się na przełomie lipca i sierpnia, a jego cena została ustalona na 1699 złotych i do dzisiaj trzyma się tego poziomu. Co ciekawe, osoby które zdecydowały się na zakup smartfonu w ofercie przedsprzedażowej, otrzymały w zestawie opaskę Samsung Gear Fit. Smartfon na polski rynek trafił w kilku kolorach, gdzie można było spotkać przede wszystkim wariant biały i czarny, ale też niebieski, który według mnie jest najatrakcyjniejszy.

Opakowanie i zawartość zestawu

Co więcej można napisać o opakowaniu, które wygląda niemal tak samo jak w przypadku innych urządzeń Galaxy? Pudełko jak pudełko. W skrócie można napisać, że wytworzono je z materiałów w pełni nadających się do ponownego przetworzenia, a nadruki zostały utworzone tuszem z domieszką soi. Samsung stosuje już tą technikę od czasu Galaxy S4 i jak widać, nie ma zamiaru tego zmieniać. Jedyną różnicą, którą zauważymy między opakowaniem Galaxy S5, a wersji z „mini” to sposób otwierania pudełka – w tym pierwszym podnosimy wieko, a w drugim wysuwamy szufladkę. To jednak mało istotne, bo przecież najważniejsze jest to, żeby jak najszybciej wyciągnąć sprzęt, prawda?

Wyposażenie Samsunga Galaxy S5 mini można zaliczyć do tych bogatszych, mimo tego, że smartfon należy do średniej półki. W pudełku umieszczono minimalną ilość dokumentów, na które składa się skrócona instrukcja obsługi w języku polskim i karta gwarancyjna. Nie mogło zabraknąć modułowej ładowarki sieciowej z przewodem microUSB 2.0. Tutaj trzeba zaznaczyć, że moc adapter na wyjściu ma 5V i 1A, więc generuje moc na poziomie 5W, co w praktyce oznacza, że bateria do pełnego naładowania potrzebuje ponad 2 godziny. Miłym akcentem jest też zestaw słuchawkowy wraz z kompletem wymiennych, silikonowych nakładek. Dzięki nim każdy użytkownik bez problemu dopasuje słuchawki tak, by dobrze i wygodnie leżały w uszach.

Warto zaznaczyć, że niezależnie od wersji kolorystycznej smartfonu, zestaw akcesoriów zawsze będzie w kolorze białym. Widocznie Samsung upodobał sobie ten kolor, bo takie stan rzeczy można zauważyć w większości zestawów ze smartfonami czy tabletami Galaxy.

Wygląd i wykonanie

Galaxy S5 mini to wierna kopia obecnego flagowca z serii Galaxy S, ale w mniejszym wydaniu, co z resztą sugeruje nazwa. Smartfon wygląda niemal identycznie co Galaxy S5 tylko jakby był poddany małej kompresji. Identyczny jest przód smartfonu, jego tył, rozmieszczenie przycisków, a nawet ukształtowanie ramek. Jednak mimo tego, że smartfon utożsamiany jest z rodziną „mini”, to w cale taki mały nie jest. W porównaniu do poprzednika, czyli Galaxy S4 mini jest nieco wyższy i szerszy, na co największy wpływ miało upakowanie 4,7-calowego ekranu (o nim więcej przeczytacie niżej). Ale co najważniejsze  choć smartfon jest większy, a ramki wokół ekranu nie są nadzwyczajnie cienkie, to nadal zachował swoją świetną poręczność i doskonale leży w dłoni. Przeciętny dorosły człowiek śmiało jest w stanie dosięgnąć kciukiem każdego rogu ekranu, co przy „pełnowymiarowym” Galaxy S5 nie jest takie oczywiste. Co więcej, Galaxy S5 mini ma w mniejszym stopniu zaokrąglone boki niż poprzednik, co dobrze wpływa na ogólną prezencję smartfonu.

Skoro już wspomnieliśmy o ekranie to warto zwrócić uwagę na pozostałe elementy, które znajdują się na przedniej tafli. Standardowo nad wyświetlaczem możemy dostrzec logo producenta, przedni aparat o matrycy 2,1 Mpix oraz dwa czujniki – światła i zbliżeniowy. Warto też wspomnieć o maskownicy głośnika, która jest w kolorze czarnym, podobnie jak w Galaxy S5. Niby nic, ale taki drobiazg jak zmiana koloru pozytywnie wpływa na wygląd, bo maskownica głośnika nie rzuca się już tak bardzo w oczy.

Pod ekranem to miejsce zarezerwowane dla trzech przycisków – dwóch dotykowych i jednego fizycznego, które Samsung stosuje od niemal początku telefonów z dotykowym wyświetlaczem. Przycisk Home delikatnie wystaje ponad obudowę, ale to w niczym nie przeszkadza a co więcej pomaga, bo jest bardziej wyczuwalny. Skok jest przyzwoity, a przycisk działa trochę luźniej niż w większym bracie. W przycisku domowym został umieszczony czytnik biometryczny, który można wykorzystać do kilku działań jak odblokowanie telefonu, autoryzacja zleceń w usłudze PayPal czy logowanie do konta Samsung. Płytki dotykowe umieszczone po obu stronach Home są podświetlone na biało i dobrze reagują na dotyk. Ten po lewej stronie to skrót do menedżera zadań, a drugi po prawo działa jako funkcja wstecz. Przyglądając się bliżej przedniemu panelowi można zauważyć nieco jaśniejszy margines otaczający ekran, czyli podobnie jak w Galaxy S5.

Tył Galaxy S5 mini jest idealnie zdjęty z pełnowymiarowej „Piątki”. Akurat do testu trafił egzemplarz w kolorze Electric Blue, więc tylna część smartfonu została przykryta klapką w interesującym, mieniącym się pod kątem kolorem niebieskim. Zawsze byłem zwolennikiem urządzeń w ciemnych barwach, ale muszę przyznać, że wariant „elektrycznego błękitu” w przypadku S5 mini jest dla mnie nie do przebicia (szkoda, że Note 4 nie będzie dostępny w takim kolorze).

Zewnętrzna powierzchnia to znany plaster, czyli matowe tworzywo sztuczne, które zostało ozdobione wzorem w kształcie równomiernie rozmieszczonych kropek. Przez to, że tylna klapka jest bez połysku, niemal w pełni jest odporna na zabrudzenia w postaci odcisków palców. Dodatkowo tył nie jest śliski, przez co użytkownik może pewniej chwycić urządzenie, nie obawiając się nawet, że w chwili, gdy będzie miał mokre ręce telefon wyleci mu z dłoni. Takie rozwiązanie zostało wprowadzone razem z Galaxy Note 3, później nieco ewoluowało i było strzałem w sam środek tarczy. Niepodważalną cechą takiego wykonania jest znikoma podatność na zarysowania podczas normalnego użytkowania. Mamy zatem pewność, że smartfon nawet po kilku bądź kilkunastu miesiącach będzie wyglądał jak nowy (no chyba, że nie będziemy go szanować).

Wiele osób ma trudności w odróżnieniu Galaxy S5 mini od Galaxy S5, patrząc jedynie na tył tych urządzeń. Nic dziwnego, bo smartfony wyglądają tak samo, no chyba, że nasze bystre oko dopatrzy się większego i bardziej wystającego aparatu w S5. Nie mniej, umieszczenie aparatu, głośnika i pulsometru jest podobne, co możecie zweryfikować na zdjęciach. Do czego można się przyczepić? Pewnie już wiecie, że do głośnika, który jest na tylnej pokrywie. Jestem zwolennikiem tego, by ten element znajdował się na krawędzi, najlepiej dolnej jak to jest w przypadku Galaxy Note 3.

Tylną klapkę możemy oczywiście zdemontować, dzięki czemu mamy dostęp do baterii czy slotów na karty. O baterii trochę się rozpisałem niżej, ale w tym miejscu trzeba zaznaczyć, że Galaxy S5 mini obsługuje karty SIM w wielkości micro i można go wyposażyć w dodatkową przestrzeń na dane. Aby to zrobić musimy dokupić kartę microSD, której pojemność wynosi maksymalnie 128 GB. Pokrywa baterii jest elastyczna i od strony wewnętrznej posiada uszczelki, które chronią akumulator przed wodą. Niestety, aby swobodny dostęp do slotu SIM czy karty pamięci jest zablokowany przez akumulator. Jest to bardzo uciążliwe, bo za każdym kiedy będziemy chcieli wyjąć którąś z kart, telefon będzie musiał zostać wyłączony.

Tournee po bokach urządzenia zaczniemy od górnej krawędzi. Tam od razu dostrzeżemy słuchawkowe złącze mini jack 3,5 mm, które spowodowało niewielkie wybrzuszenie obudowy. Na drugim końcu tej krawędzi znajdziemy jeden z dwóch mikrofonów i port IR. Prawy bok skrywa płaski i dobrze wyczuwalny przycisk Power, a podobny tylko, że dłuższy i służący przykładowo do sterowania głośnością trafił na lewą krawędź. Największe zmiany zaszły na dole urządzenia. Mikrofon znajduje się teraz bliżej lewego boku, a po środku nadal widzimy złącze microUSB 2.0, które w „mniejszej Piątce” zostało udoskonalne. Jak dobrze pamiętacie, Galaxy S5 jest wodoodporny i w celu zabezpieczenia złącza ładowania przed zalaniem, producent zastosował specjalną zaślepkę. Galaxy S5 mini też ma certyfikat IP67, ale nie potrzebuje już zatyczki do portu USB. Wszystko za sprawą tego, że w testowanym smartfonie, w miejscu złącza USB jest dodatkowa wkładka, która zapobiega przedostaniu się wody do środka obudowy. Co prawda, ja prezentowanego modelu nie mogłem zamoczyć, ale patrząc po tego typu testach innych osób, Galaxy S5 mini dobrze znosi kąpiel, nawet jeśli woda leje się bezpośrednio na złącze ładowarki.

 


SPIS TREŚCI:

  1. PREMIERA | OPAKOWANIE I ZAWARTOŚĆ ZESTAWU | WYGLĄD I WYKONANIE
  2. EKRAN | OPROGRAMOWANIE I FUNKCJE
  3. APARAT | WYDAJNOŚĆ | BATERIA | MULTIMEDIA
  4. PODSUMOWANIE | PLUSY I MINUSY

Leave a Reply

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

37 replies on “Recenzja Samsung Galaxy S5 mini – mniejszy staje się większy. I może więcej”

  • Tomek
    12 września 2014 at 22:21

    A czy jest wersja na dwie karty SIM?

    • 12 września 2014 at 23:07

      Tak, Galaxy S5 mini jest dostępny w opcji dual SIM, ale nie w Polsce.

      • Tomek
        14 września 2014 at 21:18

        A jaki jest numer modelu w wersji duos? Czy będzie działał w Polsce jeśli zamówię poprzez jakiś serwis aukcyjny?

      • Ela
        21 października 2014 at 22:48

        W Polsce jest dosteony dual sim, widzialam w sklepie samsunga.

      • Ewa
        21 stycznia 2015 at 14:49

        jest juz w Polsce s5 mini dual sim, kupiłam go wczoraj w Komputroniku w Poznaniu….ale niestety ani na stronie samsunga ani w internecie nie ma instrukcji obsługi w j. polskim (oprócz załaczonej w pudełku informacji jak zdjac klapkę, włozyc baterie i zamknac klapkę- info dla idiotów). jesli ktos nie miał nigdy zadnego dotykowego samsunga to nie dostanie sie nawet do podstawowych funkcji. Telefonik ładnie lezy w damskiej dłoni i mozna go obdługiwać jedna ręka – ale bez instrukcji siedzisz i kwiczysz. Madralińskich informuje ze do dual simu nie da się zastosować instrukcji z wersji jedno simowej – sprawdzone!

        • 21 stycznia 2015 at 16:08

          A do czego Ci jest potrzebna instrukcja? Jak czegoś nie wiesz możesz pytać. Pomożemy 🙂

  • Marcin
    21 września 2014 at 12:16

    Cześć mógłbyś wyjaśnić dokładnie wadę: Bzyczenie obudowy? czy przeszkadza to podczas słuchania muzyki lub grania? w samym teście malutko jest o jakości audio

    • 21 września 2014 at 12:57

      To doskwiera niemal każdemu urządzeniu, które ma głośnik umieszczony na tyle obudowy. Po prostu podczas odtwarzania dźwięków klapka z tworzywa sztucznego (jaką ma S5 mini) delikatnie wibruje,co czuć pod palcami. Nie przeszkadza to jednak w trakcie słuchania muzyki czy grania.

  • szydelko
    30 września 2014 at 11:51

    W tekście znajduje się informacja, że S5mini jest wyposażony w Radio FM. Gdzie, jak i kiedy? W moim nie ma takiej aplikacji a sama aplikacja Radio z s4mini ani s2 nie daje się zainstalować. Widziałem niby w sieci zdjęcia płyty, na której jest układ radia FM, ale w praktyce coś z tym radiem jest nie halo. Pomożecie?

    • 30 września 2014 at 13:08

      Sprawdziliśmy jeszcze raz i rzeczywiście w Galaxy S5 mini nie ma takiego typowego radia FM. Przepraszamy za wprowadzenie w błąd, już poprawione.

      • szydelko
        30 września 2014 at 15:43

        szkoda bo liczyłem, że nie będę musiał korzystać ze streamingu do słuchania ulubionych stacji. Na szczęście służbowa asha radzi sobie z tym trudnym zadaniem, a bateria trzyma w niej 10-14 dni 🙂
        PS. artykuł super. Bardzo pomógł mi w podjęciu decyzji o zakupie S5mini, z której jestem na razie zadowolony.

        • sp3uca
          19 marca 2015 at 08:30

          To poprawcie ponownie.
          Ma radio . Działa sprawdzone w moim s5mini.Chipset ma fabrycznie
          zablokowane ale instalujesz appkę „HybridRadio2013.apk” (znadź w sieci) i
          działa. Appka chyba z Galaxy s4.Jest RDS.

          Uwaga nie musiesz mieć roota.Potraktuj tylko LuckyPatcherem bo ma w instalce wiele szajsu (dostęp do numerów itp)
          Andrzej

  • MG
    3 października 2014 at 15:16

    s5 mini czy s4?

  • Marcin Malinowski
    29 października 2014 at 17:13

    witam

  • Marcin Malinowski
    29 października 2014 at 17:14

    czy w s5 mini da sie ustawic na ekranie blokady widoczny budzik

  • Wiktor
    4 listopada 2014 at 15:05

    Chciałbym kupić ten telefon, ale mam pytania: czy warto, czy się opłaca, jak się sprawuje po trochę dłuższym czasie, jak działa bateria, gdzie można go kupić najtaniej, czy sprawdza się w codziennym używaniu, czy wszystko działa poprawnie?
    Z góry dziękuje!

    • 17 listopada 2014 at 21:38

      Wiktor,a czytałeś recenzję? Bo odpowiedzi na większość zadanych pytań tam właśnie znajdziesz. A gdzie kupić najtaniej? Sprawdź w pierwszej lepszej porównywarce cen.

  • Ewe
    30 listopada 2014 at 11:25

    Chcę kupić telefon ale waham się między S5 mini a s4 mini? Który polecacie? Czytałam na kilku forach że są problemy z baterią, tzn po naładowaniu do 100% tel wyłącza się i trzeba wyjąć baterię i ponownie włożyć. Co polecacie?

    • 30 listopada 2014 at 15:15

      Ewe, w testowanym modelu nie natrafiłem na problem z baterią, o którym wspomniałaś. Według mnie teraz lepiej jest wybrać Galaxy S5 mini, bo jest bardziej funkcjonalny, jest wodoodporny, ma lepszy design i przede wszystkim jest nowszy, więc ma większą szansę na aktualizację do Lollipop.

  • axim
    23 lutego 2015 at 19:01

    Ruchy gestami w tym modelu nie występują. Błąd w teście.

  • marian
    27 lutego 2015 at 14:50

    A wiadomo kiedy dostanie lalipopa?

  • Juliusz Cezar
    18 marca 2015 at 15:50

    Ale dziadostwo. Orzecież tzw. „Chinole” biją ten telefon na łem na szyję. Np xiaomi, lenovo, czy np goclever. Są o połowę tańsze. Za 700 czy 800 można kupić swietny smartphone z większym ekranem i podzespołami!

    • xxx
      5 kwietnia 2015 at 16:21

      nie jestem fanem samsunga ale chinskie badziewia juz przerabialem i szkoada wywalas hajs wiekszy ekran i mocniejsze podzespoly nie sa kazdemu potrzebne chyba ze ma sie kompleksy i trzeba czyms nadrobic. nie wazny jest rozmiar ale jakosc kolego

  • Wiel
    5 kwietnia 2015 at 17:23

    Słaba recenzja, Bardzo dużo pustych słów.Filmik Nawrowskiego o wydajności iście debilny. Autor potrafi tylko przewijać ekran.

    Dziwię, się że sferis wydaje kasę na takie miernoty. A może pac warty pałaca…

    • 6 kwietnia 2015 at 02:46

      Nakręć swój filmik i nam go pokaż, bo taka słaby hejt jest śmieszny. W filmiku są najważniejsze rzeczy przedstawione odnośnie wydajności. Ja nie widzę tylko samego przewijania ekranu.

  • laikkk
    20 kwietnia 2015 at 11:30

    nie jestem żadnym specem więc może pytanie będzie głupie: czy ten telefon jakoś bardzo na plus różni się od zwykłego s3? Chodzi mi o wydajność, płynność działania.

  • maxxx
    27 kwietnia 2015 at 17:00

    Czy oko głównej kamery jest podatne na zarysowania czy lepiej zaopatrzyć się w jakieś etui ochronne?

    • 27 kwietnia 2015 at 17:20

      Jak ktoś chce to zarysuje 🙂 Nie mam pewności jakie to jest tworzywo, na pewno szkło, ale raczej nie szafirowe. Aparat nie wystaje poza obudowę jak np. w Galaxy S5, więc myślę, że nie powinno się rysować.

  • Marko
    12 września 2015 at 10:11

    Witam,mam s5mini prawie rok a także s4.Różnice jakie zauważyłem:ekran w s4 dużo mniej się palcuje,bateria w s4 potrafi wytrzymać dwa dni w s5 mini ładowanie konieczne jest codziennie,s5 mini potrafi się sam wyłączyć przez co kilka razy spóźniłem się do pracy co gorsza w serwisie nie rozwiązali tego problemu, s4 dostał już lollipopa a s5 mini nie chociaż w necie są podane informacje że ma dostać serwis nie potwierdza tej informacji bo pytałem,s4 po aktualizacji do lollipopa pracuje dużo lepiej od s5 mini,jeżeli będę musiał z któregoś zrezygnować to będzie s5 mini a szkoda bo jest bardziej podręczny ze względu na rozmiary, pozdrawiam

  • Tomasz
    26 października 2016 at 12:35

    Witajcie. Czy po dwoch latach nadal oplaca kupic sie s5 mini czy moze nowego a3 2016.
    Obecnie mam ukochanego malego s4 mini. Dodam ze zalezy mi na malej wielkosci smartfona.

    • 26 października 2016 at 15:48

      Myślę, że obecnie warto jednak zainwestować w Galaxy A3 (2016), bo jest to nowszy, świeższy, lepszy i ładniejszy smartfon. Można też pomyśleć o Xperii Z3 Comapct, jeśli zależy Ci na kompaktowym smartfonie.

      • Tomasz
        27 października 2016 at 17:55

        Bardzo dziekuje za info Krzysztofie !

        • 27 października 2016 at 19:01

          A proszę Cię bardzo, jak będziesz miał jeszcze jakieś pytania to śmiało 😉

  • martino latino
    2 listopada 2016 at 09:23

    Czy wiadomo kiedy wejdzie s6 mini?Czy w zbliżonej wielkosci polecasz inny niz s5 mini telefon?Nie jestem znawcą a przebrnąć w necie przez opisy wszystkich dostępnych tel nie jestem w stanie….A moze iphone?Pomóż,please:)

    • 3 listopada 2016 at 00:11

      Galaxy S6 mini nie ma i nie będzie. Napisz ile chcesz przeznaczyć na telefon to coś wybierzemy 🙂 Możesz zerknąć na Galaxy A3 (2016) czy może Honor 7 lite.