Niemal miesiąc temu poznaliśmy pierwszy smartwatch poznańskiej firmy GoClever. Był to model Chornos Eco, którego początkowo można było kupić za 169 złotych, co sprawiło, że był to najtańszy smart-zegarek na polskim rynku. Mogliście już zapoznać się z naszymi obszernymi pierwszymi wrażeniami, a już niebawem przeczytacie całą recenzję. Teraz przyszedł czas na coś bardziej zaawansowanego z możliwością odbierania połączeń. Producent pokazał model Chronos Colour.

Jak nie trudno się domyślić, nazwa urządzenia może sugerować obecność kolorowego wyświetlacza. I tak rzeczywiście jest, bo Chronos Colour ma 1,6-calowy, kolorowy i dotykowy wyświetlacz, który wyświetla obraz w rozdzielczości 240 x 240 pikseli. To wartości w zupełności wystarczające, by na ekranie smartwatcha przeczytać wiadomość czy zerknąć szybko kto do nas dzwoni. A skoro już przy dzwonieniu jesteśmy to warto zaznaczyć, że w przeciwieństwie do modelu Eco, ten nowszy zegarek ma możliwość wykonywania i odbierania połączeń telefonicznych. To wszystko dzięki synchronizacji z telefonem i obecności głośnika z mikrofonem w kopercie zegarka. Oprócz połączeń, możemy podejrzeć treść wiadomości SMS czy e-mail, ale też powiadomień z aplikacji zainstalowanych na smartfonie. Pod ręką (a raczej na ręce) mamy też pełną książkę telefoniczną, która znajduje się w telefonie.

Chronos Colour pozwala na kontrolowanie odtwarzacza muzyki, ale też aparatu przez co nawet z odległości kilku metrów będziemy mogli zrobić zdjęcie. W smartwatchu wbudowano także prostą aplikację do nagrywania notatek głosowych, jak też funkcje sportowe, które pozwolą monitorować naszą aktywność. Połączenie z telefonem odbywa się za pośrednictwem Bluetooth 4.0 LE, a zegarkiem zarządzamy z poziomu dedykowanej aplikacji.

GoClever Chronos Colour / fot. GoClever
GoClever Chronos Colour / fot. GoClever

 

Nie ma informacji o materiale z jakiego została wykonana obudowa, ale raczej nie ma co liczyć na stal czy aluminium (choć na pierwszy rzut oka tak to właśnie może wyglądać). Na zdjęciach widać, że pasek jest wykonany z gumowego tworzywa, a jedyną metalową częścią jest klamra od zapięcia. Nowy zegarek GoClevera urzekł mnie z jednego powodu. Ma w kopercie wbudowany port microUSB, więc nie musimy się martwić o żadne przejściówki czy stacje ładujące. Koperta ma 1,2 cm grubości, a to całkiem przyzwoity wynik biorąc pod uwagę takie rozwiązanie. Złącze dodatkowo jest zakryte gumową wkładką, bo zegarek jest wodoodporny i można go zamoczyć na głębokość wynoszącą nawet 3 metry.

GoClever Chronos Colour / fot. GoClever
GoClever Chronos Colour / fot. GoClever

 

W zegarku ukryto baterię Li-Ion o pojemności 350 mAh, która według producenta ma wytrzymać do tygodnia przy zwykłym używaniu. Jeśli wyczerpiemy baterię, to będziemy musieli uzbroić się w cierpliwość, bo proces ładowania zajmuje aż 3 godziny. Smartwatch działa z większością smartfonów na rynku, które mają w sobie Androida w wersji 4.3 lub wyższej (pełną listę kompatybilnych urządzeń można znaleźć tutaj). Pewnie zastanawiacie się ile takie urządzenie może kosztować? Otóż cena jest w miarę przystępna, bo wynosi 279 złotych, a jeśli zdecydujemy się na zakup do 6 stycznia, to zgarniemy darmową dostawę. Obecnie Chronos Colour jest dostępny w przedsprzedaży w sklepie X-KOM.

źródło: GoClever, X-KOM

Leave a Reply

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

9 replies on “Chronos Colour, czyli kolejny smartwatch od GoClevera”

  • uważny
    29 grudnia 2014 at 10:10

    Ma już ktoś ten zegarek? Z tego co widziałem na xkomie wysyłka dopiero od 31.12………

    • Hubert
      10 stycznia 2015 at 12:48

      Ja go kupiłem, własnie jestem w fazie testów i nie jestem zbyt zadowolony. Chrono eco jest brzydszy, ale ma więcej funkcji. Tu aplikacja jest po angielsku i nie można ustawić w niej powiadomień tak jak w aplikacji eco. Do tego rozłącza mi co chwila połączenie mimo iż siedzę pół metra od telefonu (quantum 600) więc sprzęt powinien być jak najbardziej kompatybilny, a nie jest. Dodatkowo w ustawieniach jest opcja „reset ustawień”, która woła kod, który nie jest nigdzie podany w instrukcji, a sam guziczek RESET nie kasuje wszystkiego z pamięci. Na wyświetlaczu pojawił mi się znak zapytania oznaczający nieodebrane połączenie i za cholerę nie da się go skasować, mimo, że wszystkie połączenia nieodebrane zostały usunięte.

      • Stefan666
        30 października 2017 at 20:30

        Wiem, że górnik ze mnie ale kod do resetu to 1122 🙂

        • 30 października 2017 at 22:51

          Pewnie komuś to pomoże jak odkopie ponownie. Dzięki 😀

  • Ahoj
    29 grudnia 2014 at 11:35

    Ciekawe, że Manta MA424 jest bardzo podobna…

  • R
    3 stycznia 2015 at 23:26

    Kiedy beda jakies newsy na temat tego smartwatcha? Oplaca sie go kupic? Jakis filmik jak wyglada i co soba reprezentuje?

    • 4 stycznia 2015 at 00:15

      News właśnie przeczytałeś. Czy się opłaca to już od Ciebie zależy. W tekście masz wszystkie informacje 🙂

    • 4 stycznia 2015 at 00:19

      Postaram się załatwić ten sprzęt do testu.

  • Usera
    19 stycznia 2015 at 22:35

    Mam ten zegarek brendowany jako Manta MA424. Produkt sprzedawany jest również jako ZGPAX S12. Współpracuje również z Androidem 4.2.1, lecz aplikacja BT Notification nie działa wówczas w pełni poprawnie (brak np. możliwości odczytywania SMSów lub poczty). Sekundnik jest widoczny – wystarczy wyświetlić tarczę w formie analogowej. Czas działania podawany przez producenta jest zbyt optymistyczny: 2-3 dni realnie. Ze względu na otwarte łącze microUSB (zatyczna nie jest gumowa tylko plastikowa) na pewno nie jest wodoodporny.