Oprogramowanie i funkcje

Goclever Insignia 550i pracuje w oparciu o Androida w wersji 4.4.2 KitKat. Jest to czysty Android, bez nakładki i dodatkowych aplikacji od producenta. Sam system podczas testów ani razu nie złapał lagów, a wszystko działało płynnie. W końcu to czysty Android, więc nie mogło być inaczej. Z urządzenia korzystało mi się naprawdę bardzo przyjemnie, co jeszcze przed testami nie było takie oczywiste. 

W Insignia 550i tuż po uruchomieniu znajdziemy 34 aplikacje. Jest to minimum (z czego z resztą słynie czysty Android), ale dostajemy aplikacje, które w codziennym użytkowaniu dla zwykłego użytkownika wystarczą. Nie będziemy tutaj wymieniać wszystkich, ale tylko niektóre z nich. Mamy między innymi takie aplikacje jak Facebook, Latarka, pakiet biurowy WPS Office, Wiadomości i pogoda, Skype, Hangouts, YouTube oraz Radio FM. Aplikacja Galeria, czy Videos, podobnie jak w Insignia 500, nadal wygląda brzydko. Poza tym, czemu Videos, a nie po prostu Wideo? Takie drobne wpadki w tłumaczeniu poznańska firma mogłaby sobie darować.

Cieszy też obecność skrótu Goclever OTA, czyli wewnętrznego narzędzia do aktualizacji oprogramowania w smartfonie. Podczas testu żadna łatka się nie pojawiła, ale mamy nadzieję, że aplikacja nie będzie bezczynna i wkrótce poinformuje o dostępności Lollipopa.

Aparat

W najnowszym smartfonie polskiej firmy Goclever nie mogło też zabraknąć dobrego aparatu. Moim zdaniem można to podciągnąć pod drugą największą zaletę modelu. Insignia 550i posiada 13-megapikselowy aparat z tyłu z lampą błyskową LED, który wykonuje bardzo dobre zdjęcia w maksymalnej rozdzielczości 4128 x 3096 pikseli. W dobrych warunkach oświetleniowych zdjęcia wychodzą ostre, a szczegóły są dobrze widoczne. Nieco gorzej prezentują się fotografie wykonywane w pochmurne dni i w warunkach, gdzie mamy sztuczne światło, co jest przypadłością większości smartfonów. Wówczas sporo tracimy na jakości. W Insignia 550i nie jest to jakaś tragedia, ale mimo to widać różnicę. Z przodu mamy kamerkę w rozdzielczości 2-megapikseli, która wykonuje przeciętne zdjęcia w rozdzielczości 1600 x 1200 pikseli, więc maniacy selfie nie będą zadowoleni.

W funkcjach aparatu Insignia 550i znajdziemy kilka trybów, które mają pomóc nam w uzyskaniu jeszcze lepszej jakości zdjęć. Mamy taki tryb jak HDR, upiększanie zdjęcia czy tryb panoramy. Standard. W czasie rzeczywistym podczas wykonywania zdjęć możemy też nanieść interesujący nas efekt w postaci winiety, sepii, czy skali szarości.

Filmy w Insignia 550i nagrywane są w rozdzielczości Full HD (1920 x 1080 piskeli) i są zdecydowanie lepszej jakości niż w ostatnio testowanej przez nas Insignia 500. Niestety producent dalej praktykuje zapisywanie nagranego dźwięki i wideo w formacie 3GPP (.3gp), co według mnie jest strasznym nieporozumieniem. Mamy rok 2015, czy jak?

Wydajność

Jak wiemy, jeśli chodzi o wydajność smartfonów poniżej tysiąca złotych bywa różnie. W przypadku Insignia 550i można powiedzieć, a nawet należy powiedzieć, że jest dobrze. Smartfonem zarządza procesor MediaTek MT6592 z ośmiomardzeniami Cortex-A7, taktowany zegarem 1,7 GHz. Jednostka wykonana została w 28 nm procesie technologicznym, a za grafikę odpowiada Mali 450MP podkręcony do 700 MHz. Na dodatek to wszystko wspierane jest przez 2 GB pamięci operacyjnej RAM. Takie połączenie procesora i grafiki wydaje się być wystarczające dla smartfonów w tej klasie cenowej. Podczas grania w takie gry jak Leo’s Fortune i Flappy Bird, czy podczas korzystania z aparatu smartfon praktycznie się nie nagrzewał. Prawda, są to gry mało wymagające, ale grałem w nie dobre kilka godzin umilając sobie długie wykłady. Przez ten cały czas, ciepło jakie zdążyło wyprodukować Insignia 550i jakoś szczególnie nie przeszkadzało.

Urządzenie w codziennym użytkowaniu radzi sobie zaskakująco dobrze. Zastosowanie czystego Androida wraz z ośmiordzeniowym procesorem i 2 GB RAM wpływa pozytywnie na płynne działanie smartfona. Tak jak już w pisałem, nie zauważyłem żadnych spowolnień systemu. Po przeprowadzeniu testu w jednym z popularnych benchmarków jakim jest AnTuTu, Insignia 550i uzyskała wynik ponad 30 tysięcy punktów i tym samym pokonała flagowy smartfon HTC One pierwszej generacji. Choć są to tylko cyferki to pewnie znajdą się takie osoby, które powiedzą, że Insignia 550i nie ma co się równać z HTC One. Niemniej jednak wynik może dawać do myślenia. Podsumowując tą część, użytkownicy powinni być zadowoleni z działania flagowca od Goclever.

 


SPIS TREŚCI:

  1. Premiera w Polsce | Specyfikacja | Opakowanie i zawartość zestawu
  2. Wygląd i wykonanie | Ekran
  3. Oprogramowanie i funkcje | Aparat | Wydajność
  4. Bateria i ładowanie | Multimedia
  5. Podsumowanie

Leave a Reply

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

9 replies on “Recenzja Goclever Insignia 550i – rozsądna propozycja smartfonu do tysiąca złotych”

  • Diabeł
    20 marca 2015 at 18:06

    Andrzeju,dziękuję za bardzo dobry i dokładny test.Chcę kupić jakiś smartfon do tysiąca złotych i nie wiem co wybrać.W tej cenie wybór jest bardzo duży,a nie chciałbym mieć później jakiś problemów.Ten goclever w Twoim tescie ma prawie same superlatywy,ale trochę się obawiam produktów tej firmy i ich serwisowania.Niestety oni w ostatnim czasie zebrali dużo bardzo niepochlebnych opinii o sobie.Z tego co ostatnio szukałem to na dzień dzisiejszy jestem za zakupem xiaomi redmi note w poznańskim sklepie.Miui jest cholernie warte zainteresowania.Interesuje mnie ekran właśnie taki jak ma ten insignia,czyli 5.5″.Czy mógłbyś z całą pewnośćią polecić tego goclevera?Długo go używałeś do testów?

    • 20 marca 2015 at 22:38

      Do 1000 zł dawno nie spotkałem tak dobrego smartfonu. Insignia 550i ma ekran FHD, natomiast Redmi Note ma ekran HD przy tej samej wielkości ekranu. Dlatego skłaniałbym się ku Insigni. Redmi Note nie miałem w rękach i nie chce tutaj się jakoś mocno o nim wypowiadać, bo po prostu nie wiem jak on działa i się spisuje. Insignie 550i testowałem przez dobre dwa tygodnie i byłem bardzo zadowolony. Myślę, że na dłuższą metę da radę. Obawiałbym się tylko o tylną obudowę, która po jakimś czasie może zacząć skrzypieć i dobrze nie przylegać do całości smartfonu. Zaznaczę, że są to tylko moje osobiste obiekcje. W ciągu wspomnianych 2 tygodni nic się z obudową nie działo niepokojącego, więc w tekście o tym nie wspomniałem.

      Tak jak sam zauważyłeś telefon ma więcej plusów niż minusów, bo za niecałe 800 zł dostajemy bardzo dobry ekran, dobry aparat i czystego androida, który działa płynnie. W tej cenie też nie można zbyt dużo wymagać. Nie wiem jak się natomiast przedstawia serwisowanie. Ludzie lubią też wyolbrzymiać całe sytuacje 🙂 Może mają rację, ale tego się nie dowiemy, jak sami nie spróbujemy.

      Pod pojęciem Miui masz na myśli Meizu Mi4 oczywiście? ^^ Jeśli tak to warto trochę poczekać i uzbierać do niego, bo to bardzo świetny smartfon z dobrymi podzespołami w atrakcyjnej cenie.

      Podsumowując. To tak, poleciłbym go z całą świadomością, bo nie ma aż tak dużo płynnie działających smartfonów w takiej cenie. Ogólnie praca na tym smartfonie w codziennym użytkowaniu wystarcza.

      • Diabeł
        22 marca 2015 at 13:58

        Jeszcze raz dziękuję Tobie Andrzeju za odpowiedź.Wiesz co?Akurat teraz dostałem podwyżkę w pracy i być może pozwolę sobie na Jiaiu S3.A co tam?Mam tablet galaxy tab 4 10″ LTE i jak sam wiesz,to jest typowy średniak.Więc pomyślałem,że kupię porządny smartfon.Przeleciałem całe ceneo i całe allegro.I ten Jiaiu wpadł mi cholernie w oko.Znalazłem mnóstwo informacji o nim w internecie,jest oficjalnie dostępny w naszym kraju za tysiąc złotych z 2-letnią gwarancją.Właściciele są nim zauroczeni.I chyba na niego się skuszę.W takiej cenie i takie bebechy.A jeśli chodzi o goglevera to mają jeszcze bardzo podobny sprzęt z ekranem 5.3″ też o bardzo dobrych parametrach.Ale właściciele gocleverów narzekają na serwis i brak zupełny części zamiennych do smartfonów tej firmy.Nie wiem dlaczego jest taka polityka tej firmy,na czymś takim daleko nie zajadą.Dzięki i pozdrawiam.

        • 22 marca 2015 at 14:25

          Jiaiu S3 też dobry sprzęt.

          Polecamy się na przyszłość 🙂

        • 22 marca 2015 at 14:48

          Możesz jeszcze pomyśleć o Umi Zero, też świetny sprzęt dostępny w Polsce za ok. 1000 złotych z 2 letnią gwarancją.

          • Diabeł
            22 marca 2015 at 17:11

            Poczytałem przed chwilą trochę o nim.Smartfon faktycznie robi wrażenie.Parametry jak najbardziej super.Tylko ekran mniejszy o pół cala.Ale czasy nam się porobiły.W takiej cenie można kupić naprawdę coś extra,a że nie wspomnę meizu czwórkę za 1300 zł.

  • kejter
    12 maja 2015 at 22:51

    smartfon goclever? mam nadzieję nie takiej wytrzymałości jak tablet, np elipso 71?

    • 13 maja 2015 at 00:43

      Jest dość wytrzymały jak na tą cenę. Wiadomo mamy plastik, więc trzeba mieć to na uwadze i nie przeginać za bardzo z testowaniem wytrzymałości.

  • emil
    8 października 2015 at 16:58

    Ja mam ten tel i ma 8 GB anie 16 jak tu pisze