Wiele osób widząc nazwę Xiaomi nie jest w stanie poprawnie jej wymówić i gdyby nie pewien Chińczyk na mojej drodze, to pewnie nadal byłbym w tej grupie. Ale warto trochę się podszkolić, bo „szaołmi” to zaskakujący producent smartfonów i elektroniki użytkowej, który w zaledwie 5 lat osiągnął to, na co inni pracowali dekadami. To obecnie czwarty producent smartfonów na świecie, mimo tego, że w ofercie ma zaledwie kilkanaście modeli smartfonów i dwa tablety. Jakiś czas temu trafił do mnie Xiaomi Mi4c, który wyróżnia się przemyślaną specyfikacją, relatywnie niską ceną i nowym złączem USB typu C. Czym mnie do siebie przekonał, a co jest do poprawy? Sprawdźcie w recenzji Xiaomi Mi4c. 

Premiera

Xiaomi Mi4c to dosyć świeży smartfon, bo jego oficjalna premiera odbyła się pod koniec września tego roku, czyli raptem dwa miesiące temu. Jego nazwa od razu przywołuje na myśl (jeszcze) aktualnego flagowca firmy, ale Mi4c to brzydko mówiąc smartfon przejściowy, do czasu aż na rynku pojawi się Xiaomi Mi5. Mimo to smartfon wcale nie musi mieć kompleksów, bo spoglądając nawet na samą specyfikację wygląda całkiem interesująco. Do tego dochodzi atrakcyjna cena, bo Mi4c w wersji standardowej z 2 GB RAM i 16 GB pamięci wewnętrznej kosztuje około 220 dolarów. Taka też wersja trafiła do mnie, choć nie ukrywam, że gdybym miał na to wpływ, dołożyłbym te 30 dolców do dodatkowego gigabajta pamięci operacyjnej i dwukrotnie większej przestrzeni na dane. Xiaomi Mi4c w tak zwanej wersji Advanced został wyceniony na niecałe 250 dolarów.

Specyfikacja

Nazwa:Xiaomi Mi4c
Ekran:5,0″ IPS TFT (wyprodukowany przez Sharp i Japan Display)
Full HD 1920 x 1080 pikseli, 441 ppi
Procesor:Qualcomm Snapdragon 808
6 rdzeni do 1,8 GHz
GPU:Adreno 418 (600 MHz)
RAM:2 GB
Bateria:Li-Ion 3080 mAh
Pamięć wbudowana:16 GB
System:Android 5.1.1 Lollipop
MIUI 7 (wersja rozwojowa 5.11.26 od MIUIPolska)
Aparat:13 Mpix (Sony IMX258)
nagrywanie wideo Full HD przy 30 kl./s
dwutonowa dioda LED, Auto Focus, HDR, f/2.0
Aparat przedni:5 Mpix
CMOS, nagrywanie wideo Full HD przy 30 kl./s
Łączność:Bluetooth 4.1 LE
WiFi 802.11 b/g/n/ac (2,4 i 5 GHz)
Wi-Fi Display
Przenośny hotspot Wi-Fi
GPS (z obsługą A-GPS, GLONASS)
LTE
Czujniki:Przyspieszeniomierz
Zbliżeniowy
Światła
Żyroskop
Kompas cyfrowy
Dioda powiadomień
Złącza:microUSB Type-C
mini jack 3,5 mm
Standard karty SIM:microSIM (dual SIM)
Wymiary:138,1 x 69,6 x 7,8 mm
Waga:132 g

Opakowanie i zawartość zestawu

Xiaomi zawsze w prosty sposób pakowało swoje urządzenia, stawiając przede wszystkim na minimalizm. Przeważnie były to pudełka wykonane z grubej tektury, oznaczone tylko małym logo producenta i z naklejką informacyjną z tyłu. W przypadku Xiaomi Mi4c też tak jest, choć opakowanie nabrało koloru i jest intensywnie pomarańczowe. Z przodu widzimy niewielkie logo „Mi”, a z tyłu potrzebne bądź też niepotrzebne oznaczenia i informacje, spośród których tylko cyfry będą dla nas zrozumiałe. Wszystko inne jest w języku chińskim.

Gdy już dostaniemy się do środka, zobaczymy smartfon (tak smartfon, nie ziemniaka, zdjęcie George’a Busha czy płytę Kelly Family), a tuż pod nim kilka kartek z wprowadzeniem i kartą gwarancyjną oraz szpilką do wyjmowania slotu na karty. Jeszcze głębiej znajdziemy tylko przewód USB Type-C i adapter sieciowy przystosowany do szybkiego ładowania (5V 2A | 9V 12A | 12V 1A), obydwa elementy w kolorze czarnym. Jest jeszcze przejściówka sieciowa, która zamienia chińską wtyczkę na tą bardziej europejską, ale ze względu na jej marną jakość wykonania nie będę się wypowiadał. Po kilku dniach „się wyrobiła” i musiałem wyposażyć się w lepszą. I tyle w zestawie, a szkoda, bo ja już na starcie widzę braki. Przede wszystkim w pudełku nie znajdziemy słuchawek, choć to akurat jest dla mnie mało istotne, bo muzyki na smartfonie zwyczajnie nie słucham. Bardziej jednak drażni mnie fakt, że pod kartonikiem nie znalazłem przelotki z USB typu C na to starsze, powszechnie używane w urządzeniach. Nie znalazłem, mimo tego, że Xiaomi takową w ofercie ma i kosztuje tyle co nic.

 

Sprzęt do testu dostarczył:

 

 


SPIS TREŚCI:

  1. PREMIERA | SPECYFIKACJA | OPAKOWANIE I ZAWARTOŚĆ ZESTAWU
  2. WYGLĄD I WYKONANIE | EKRAN
  3. OPROGRAMOWANIE I FUNKCJE | APARAT
  4. WYDAJNOŚĆ I MULTIMEDIA | BATERIA
  5. PODSUMOWANIE | CIEKAWOSTKI | PLUSY I MINUSY

Leave a Reply

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

36 replies on “Recenzja Xiaomi Mi4c – smartfon, który jest lepszy od flagowca, chińskiego flagowca”

  • Adam
    15 grudnia 2015 at 08:26

    Swój Mi4c kupiłem w sklepie ibuygou i przelotkę z USB typu C na starsze dostałem w zestawie

    • makovic
      30 grudnia 2015 at 15:44

      Ja też tam kupowałem i nie dostałem 🙁 ale ogólnie bardzo polecam.

  • masi0
    16 grudnia 2015 at 14:42

    warto dodać, że Mi4c ma oprogramowanie w wiecznej wersji beta 🙂

    • 17 grudnia 2015 at 17:44

      które działa o wiele lepiej niż finalne w niektórych smartfonach 🙂

      • Krzysztof Komoń
        1 listopada 2016 at 21:21

        Przez muiu wróciłem do samsunga. miałem 5 xiaomi 3 meizu i x600 leeco

  • limfa
    17 grudnia 2015 at 10:49

    Xiaomi na swoich telefonach montuje Dragontraila – bardziej odpornego niż Gorilla na zadrapania, ale mniej odpornego na upadki z wysokości itp.

    • 17 grudnia 2015 at 17:43

      Szczerze, to przewałkowałem połowę Internetu i nie trafiłem na info, że Mi4c ma Dragontrail. Może ty masz jakieś źródło?

  • monika
    9 lutego 2016 at 23:20

    Co lepiej kupic Mi4c czy z3 compact?

    • 10 lutego 2016 at 00:35

      Bardzo ciężki wybór, oba są zgrabne (podpisałaś się jako Monika, więc strzelam, że telefon ma być zgrabny), kompaktowe, dobre i każdy sprosta twoim wymaganiom. Najlepiej jakbyś mogła gdzieś sprawdzić obydwa urządzenia i zobaczyć co ci w nim pasuje i nie pasuje.

  • Agata Ogórek
    29 października 2016 at 18:18

    Co masz na myśli pisząc, że nie ma podstawowych aplikacji jak facebook? 😮

    • 29 października 2016 at 19:00

      Nie ma ich zainstalowanych fabrycznie. Ja wiem, że nie każdy korzysta z Facebooka, ale jednak większość to robi.

      • iMiFUN
        7 listopada 2016 at 08:18

        Dobrze ze nie ma tego smiecia zamulajacego telefon. Lepiej korzystac z alternatyw typu Metal.

  • Agata Ogórek
    30 października 2016 at 16:32

    Waham się nad MI4 i MI4c – dużo osób narzeka, że ten drugi ma gorszą jakość wykonania i nie wiem, czy rzeczywiście widać między nimi jeszcze jakieś różnice.

    • 30 października 2016 at 18:21

      A myślałeś może o Redmi 3S lub Redmi Note 3?

    • Krzysztof Komoń
      1 listopada 2016 at 21:20

      Miałem oba na raz. Mi4c jest jednak lepszy. Jest cienszy szybciej działa

  • Krzysztof Komoń
    1 listopada 2016 at 21:22

    Teraz mi4c kosztuje ok 110 USD. Jest coś lepszego w tej cenie na rynku ?

    • 2 listopada 2016 at 00:31

      Jeśli rzeczywiście uda Ci się go zdobyć za 400-450 złotych z podatkiem to raczej nic lepszego nie znajdziesz.

  • marek
    6 listopada 2016 at 09:45

    mi4c mam od lutego już wysiadł wyświetlacz i okazuje sie że nie można z niego korzystać na dworze ponieważ wilgocieje i siada płyta na która niema gwarancji jeśli chodzi o wilgoć,.mi4c jest nic nie wart.póki korzystasz z niego latem albo w pomieszczeniach ogrzewanych to ok,ale jeśli masz prace na zewnątrz to odpada zakup tego bubla,a zdjęcia,ha ha śmiech na sali musisz mieć statyw jeśli robisz zdjęcie ponieważ przy najmniejszym ruchu ręki zdjęcie nie wyraźne.

    • 4 maja 2017 at 19:32

      Cena całkiem niezła, bo na złotówki wychodzi niecałe 600 PLN, ale co do sklepu się nie wypowiem, nie znam go kompletnie.

  • wyborcaknp
    20 maja 2017 at 09:26

    Zastanawiam sie.Czy kupic Xperie X czy Xiaomi mi 5,albo mi 4 c.Kupilbym mi 5,ale X jest ladniejsza i ma(?)o nie wiem ile lepszy aparat,zalezy mi na aparacie.No i mi 5 ma dual sim,na tym tez troche mi zalezy.Co wybrac?Mi 5 ma lepsze osiagi