Podsumowanie

Xiaomi Redmi Note 2 jest na pewno dla osób, które przekonane są do dużych smartfonów określanych mianem phabletów, z ekranem pokroju 5,5 cala. Taki ktoś jest świadomy, że smartfonu jedną ręką nie obsłuży, a i w portkach go poczuje. To na pewno smartfon dla użytkowników, którym najbardziej zależy na wysokiej wydajności, sporej ilości przydanych funkcji, szybko działających systemie i niewygórowanej cenie. Lekki grymas na twarzy będzie miała osoba, która liczy na dobrą jakość zdjęć w każdych warunkach, najwyższą jakość rozmów (szczególnie „słyszalność” po stronie rozmówcy) i najwyższą jakość wykonania.

Trzeba mieć na uwadze, że nie dostaniemy wszystkiego w cenie w okolicach 700-800 złotych, skoro w urządzeniach dwa czy nawet trzy razy droższych też wszystkiego nie ma. Xiaomi Redmi Note 2 ma sporo zalet, ale też nałapał trochę minusów i potencjalny nabywca powinien się z nimi liczyć. Mnie też smartfon nie zachwycił tak bardzo jak Chińczyków na lokalnym rynku. Nie mniej, to ciekawa propozycja smartfonu w przedziale od 500 do 1000 złotych i godny konkurent dla Meizu m2 note.

Najciekawsze opcje w skrócie:

  • Po połączeniu się z siecią Wi-Fi można wyświetlić kod QR, by szybko udostępnić komuś hasło
  • Wskaźnikiem baterii może być pasek o góry ekranu (tryb Liniowy)
  • Dłuższe przytrzymanie Home na ekranie blokady uruchamia latarkę
  • Z poziomu belki powiadomień można wyłączyć przyciski pod ekranem

Plusy:

plus-iconDobra jakość ekranu jak na phablet ze średniej półki
plus-iconPłynnie działający interfejs MIUI 7 z ogromną ilością funkcji
plus-iconŚwietna aplikacja Panel sterowania
plus-iconSzybki i łatwy dostęp do baterii oraz slotów na karty
plus-iconDwuzakresowe Wi-Fi w standardzie ac i wsparcie dla LTE
plus-iconDual SIM bez konieczności rezygnacji z karty pamięci
plus-iconZadowalająca jakość zdjęć przy świetle dziennym
plus-iconPort podczerwieni do sterowania sprzętem RTV
plus-iconEqualizer i definiowane ustawienia pod różny typ słuchawek
plus-iconWysoka wydajność układu Helio X10 i dobra optymalizacja RAM

Minusy:

minus-iconObudowa z tendencją do delikatnego trzeszczenia
minus-iconBrak opcji podwójnego dotknięcia, by wybudzić ekran
minus-iconBardzo cichy głośnik do rozmów
minus-iconPrzeciętny głośnik do multimediów
minus-iconSłaba jakość zdjęć i filmów w nocy
minus-iconDostęp do karty microSD wymaga wyłączenie telefonu i wyjęcie baterii
minus-iconBrak podstawowych aplikacji jak Facebook, YouTube, Twitter itd. 
minus-iconBrak NFC
minus-iconCzas pracy na baterii mógłby być dłuższy
minus-iconNagrzewająca się obudowa podczas grania

 

Sprzęt do testu dostarczył:

plebis-eu-logo

 

Czy warto kupować z Chin?

To tak zwany temat „rzeka”, który był już mnóstwo razy wałkowany w sieci. Czy warto kupować elektronikę z Chin? Od razu odpowiem, że tak, choć trzeba wiedzieć jak, gdzie i co kupować. Na chińskich portalach z elektroniką przeważnie znajdziemy sprzęt od takich firm jak Xiaomi, ZTE, Ulefone, Doogee, Elephone czy innych, tych mniej znanych, które nie są oficjalnie dostępne w naszym kraju. Sprowadzając urządzenia z Chin wychodzimy na tym korzystniej niż chociażby kupując to samo urządzenie z innego europejskiego kraju czy od dystrybutora, który zawsze doliczy swoją niemałą marżę. Musimy jednak liczyć się z podatkiem, który przyjdzie nam zapłacić, choć i nawet z nim często ostateczna suma jest atrakcyjna. Weźmy chociażby Xiaomi Mi Scooter (Ninebot mini), który ostatnio pojawił się w Polsce i został wyceniony na około 4500 złotych. W chińskich sklepach internetowych można go dorwać za 450-600 dolarów, co przy doliczeniu 23% podatku (elektronika z Chin jest zwolniona z cła) wychodzi około 2200-2800 złotych. Praktycznie w każdym przypadku jest też darmowa wysyłka, nawet jeśli zamawiamy coś za kilka dolarów, a jedyne co musimy zrobić, to uzbroić się w odrobinę cierpliwości, bo czas dostawy takiej paczki może wynieść około 3 tygodni. Ja kilka razy robiłem już zakupy z Chin i nigdy nie miałem problemów. Trzeba jednak pamiętać, by robić to z legalnych, sprawdzonych źrodeł, które są bezpieczne i mają gwarancję udanej transakcji.

 


SPIS TREŚCI:

  1. PREMIERA | SPECYFIKACJA | OPAKOWANIE I ZAWARTOŚĆ ZESTAWU
  2. WYGLĄD I WYKONANIE | EKRAN
  3. OPROGRAMOWANIE I FUNKCJE | APARAT
  4. WYDAJNOŚĆ I MULTIMEDIA | BATERIA
  5. PODSUMOWANIE | CIEKAWOSTKI | PLUSY I MINUSY

Leave a Reply

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

9 replies on “Recenzja Xiaomi Redmi Note 2 – zaskakująco duży i zaskakująco wydajny jak na swoją cenę”

  • pat
    2 stycznia 2016 at 17:06

    To jak juz pisałeś na temat elektroniki z Chin to mógłbyś podać parę zaufanych stron?

    • 2 stycznia 2016 at 19:55

      Jasne. GearBest, TinyDeal, GeekBuying, BangGood.

  • kamoO
    2 stycznia 2016 at 22:51

    w minusach „Brak podstawowych aplikacji jak Facebook, YouTube, Twitter itd. ” serio? to chyba dobrze, po co zaśmiecać telefon. zawsze je można doinstalować jeśli chcemy z nich korzystać więc ten minus taki troche słaby

  • ®⚪©©⚪
    30 stycznia 2016 at 22:40

    Cześć. Kupiłem niedawno Xiaomi RMN2 Prime. W tekście piszesz, że wygrałeś polskie oprogramowanie MIUI Polska. Czy zainstalowałeś je bezpośrednio, czy wg. instrukcji zamieszczonej na stronie miuipolska.pl (https://miuipolska.pl/instalacja-miui-mi-note-promi4i/). Pozdrawiam.

    • 31 stycznia 2016 at 00:35

      Robiłem wszystko zgodnie z instrukcją na MIUI Polska.

      • ®⚪©©⚪
        31 stycznia 2016 at 08:51

        Super! Dzięki! 🙂

  • Rafał
    8 lutego 2016 at 22:00

    Ja jakoś nie jestem przekonany to telefonów mało znanych firm, ale ten telefon naprawdę wymiata 🙂 Kolega sobie kupił i miałem okazję się pobawić. Jest naprawdę petarda 🙂

  • Radosław
    28 marca 2016 at 11:11

    Czy jakość rozmów jest po prostu słabsza, ale można w miarę komfortowo rozmawiać, czy rozmowy są praktycznie niemożliwe ???

  • terefere
    24 maja 2016 at 21:24

    „aparat kompletnie nie radzi sobie z fotografowaniem z kilkucentymetrowej odległości” – ależ radzi sobie dobrze tylko trzeba pamiętać, że nie z kilku centymetrów a z 10 cm i mamy wyostrzone makro z pięknie rozmytym tłem. Jak ktoś chce mieć tanie dobre makro z 0 cm niech kupi hybrydę Canona z serii S2-3-5IS.