Nie od dziś wiadomo, że LG planuje premierę swojego nowego smartfonu właśnie podczas targów Mobile World Congress w Barcelonie. Co prawda jeszcze nie zostało oficjalnie powiedziane, co to ma być za smartfon, ale biorąc pod uwagę najnowsze zapowiedzi, jesteśmy już praktycznie pewni, że chodzi o LG G5.

LG G4 był pod kilkoma względami przełomowy. Pamiętacie zapewne jak wyglądał i jakie zainteresowanie wzbudziła prawdziwa skóra na tylnej obudowie. Smartfon prezentował się niezwykle gustownie i to mu trzeba przyznać. Ale aktualny jeszcze flagowiec Koreańczyków był pierwszym smartfonem, gdzie zastosowano przysłonę o wartości f/1.8 i świetny tryb manualny, przez co nocne zdjęcia nie były dla niego żadnym wyzwaniem. Zresztą, recenzując G4 sami napisaliśmy, że to smartfon, którym mozna uchwycić gwiazdy.

Wygląda na to, że nie tylko Samsung na tegorocznych targach zaskoczy fotograficznymi możliwościami swojego smartfonu (mówi się, że Galaxy S7 ma mieć przysłonę f/1.7 i zupełnie nowy sensor). Spoglądając na najnowsze grafiki z „piątką” w kadrze, wiemy już, że na MWC zobaczymy LG G5, ale możemy się też domyślać, że będzie strzelał jeszcze lepsze foty niż poprzednik. O szczegółach aparatu w G5 jeszcze nic nie wiadomo, ale wiemy natomiast, że oficjalna konferencja zaplanowana jest na 21 lutego, czyli na dzień przed oficjalnym rozpoczęciem targów i to właśnie na niej zostaną przedstawione wszystkie informacje.

https://twitter.com/LGUSAMobile/status/694988837563584516

Na tę chwilę mówi się, że LG G5 może odziedziczyć niektóre cechy z debiutującego ostatnio na polskim rynku LG V10. Może to być czytnik linii papilarnych ukryty w przycisku na tylnej obudowie czy nawet dodatkowy wyświetlacz (choć ja nie sądzę by tak się stało). Wszystko stanie się jasne już za niecałe trzy tygodnie.

źródło: LG USA Mobile (Twitter) przez Engadget

Leave a Reply

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

One reply on “LG G5 ponownie zaskoczy jakością zdjęć? Liczę na to, że tak będzie!”

  • Marcin
    4 lutego 2016 at 12:06

    Bardziej czekam na powiew świeżości ze strony LG G5 niż odgrzewany kotlet S7