Patrząc na aktualną sytuację w budżetowym segmencie smartfonów, model taki jak Honor 4C z pewnością można zaliczyć to tych popularniejszych w cenie do 500 złotych. Był i w sumie to nadal jest ciekawym wyborem dla młodych, niewymagających ludzi, którzy potrzebują smartfona między innymi z 5-calowym ekranem, dual SIM’em czy zadowalającym aparatem, a w portfelu mają kilka stówek. Z jego następcą, który dzisiaj został oficjalnie zaprezentowany może być podobnie. Honor 5C oferuje więcej. 

Choć teraz skupiamy się na flagowcach, to trzeba przyznać, że to jednak w budżetowej i średniej półce najwięcej się dzieje. Co chwilę pojawiają się nowe urządzenia. Jakiś czas temu pisałem o Huawei P9 Lite, który ma wielkie szanse na miano tego najlepszego w swojej klasie, ale jakby nie patrzeć, ma być pozycjonowany jako niezły mid-range. Honor 5C jest niżej, to raczej budżetowiec, ale choć trudno w to uwierzyć, trochę w nim jest flagowca. Pomyśleliście o Honorze 7? I słusznie, bo Honor 5C jest do niego bardzo podobny.

Honor 5C / fot. Honor
Honor 5C / fot. Honor

 

Obudowa co prawda nie została wykonana w całości z aluminium, ale jest bardzo zbliżona do tej właśnie z Honora 7 czy większego Honor 5X. Smartfon może się podobać, bo ma nowoczesny design, ale to co najbardziej przykuwa wzrok, to czytnik linii papialrnych – zapewne ten sam, co w lepszych smartfonach Honora – ulokowany z tyłu obudowy. Dobrze, bo w Honorze 4C go nie było, więc jego następca będzie idealnym sposobem na to, by tego jeszcze bardziej rozpowszechnić ten rodzaj zabezpieczenia. Obudowa ma 8,3 mm grubości i waży 156 gramów.

Honor 5C / fot. Honor
Honor 5C / fot. Honor

 

Na 5,2-calowym ekranie o rozdzielczości Full HD zobaczymy najnowszego Androida Marshmallow z nową wersją nakładki EMUI. Zmiany są też w środku, bo Honor 5C ma 8-rdzeniowy układ Kirin 650, który komunikuje się z 2 GB pamięci RAM. Zatem w porównaniu z poprzednikiem mamy nowszy procesor i tą samą ilość pamięci operacyjnej, ale warto zaznaczyć, że chociaż pamięć na dane się zwiększa – z 8 do 16 GB. Zdjęcia wykonamy 13-megapikselowy aparatem z tyłu i 8-megapikselowym z przodu, gdzie obydwa mają przesłonę o wartości f/2.0. Nowy Honor pozytywnie zaskakuje poejmnością baterii, która wynosi aż 3000 mAh, ale nie znajdziemy nowego złącza USB Type C. Widocznie to jeszcze nie czas na tak diametralne zmiany budżetowce na symetryczną wtyczkę muszą jeszcze poczekać.

Honor 5C / fot. Honor
Honor 5C / fot. Honor

 

Raczej nikogo nie powinno to dziwić, że Honor 5Cw pierwszej kolejności jest dostępny w Chinach. Znamy też jego cenę, która w przypadku wersji z 3G wynosi około 122 euro, a za wariant z LTE Cat. 6 zapłacimy 135 euro. Patrząc na obecny kurs walut i inne opłaty, smartfon w Polsce może być trochę droższy od obecnego Honora 4C.

źródło: Honor

Leave a Reply

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

4 replies on “Honor 5C – ciekawy budżetowiec, który ma coś z flagowca, poważnie”

  • Krzysztof
    28 kwietnia 2016 at 14:41

    Co jest lepsze 5X czy 5C ? czy jedno i to samo ? 🙂

    • 28 kwietnia 2016 at 14:54

      W zasadzie smartfony w środku bardzo do siebie są zbliżone, więc tutaj głównie wybiera się między wielkością ekranu. Honor 5C ma 5,2 cala, a Honor 5X 5,5 cala. Dodatkowo Honor 5C ma nowszego Androida (i nakładkę) i lepszy aparat z przodu.

  • 33Mih7
    29 kwietnia 2016 at 11:23

    To mój pierwszy i ostani smarthon tej marki Huawei /Honor .Już nigdy bym nie kupił , nie ma wsparcia nowego oprogramowania do Honor 7 . Ile można czekać kilka miesięcy , a miał być wcześniej i nadal brak . Piszą Honor Polska puste słowa {spodziewaj się niedługo notyfikacji informującej o aktualizacji. Oczywiście w pierwszej kolejności będą aktualizowane telefony bez brandu. } Piszą aby człowiek czekał jeszcze i co dadal nic . Marka Honor to marna leniwa i kłamliwa . Nie aktualizują wstyd .

    • Pawel
      17 maja 2016 at 06:49

      Ja mam zupełnie inne wrazenie: nigdy nie miałem tak dużo regularnych aktualizacji jak na Honorze. Myślę że robią bardzo dobra robotę 🙂