Każdy wie, że sporym zagrożeniem dla naszej elektroniki jest woda. Mam tutaj na myśli oczywiście zalania czy zachlapania, które zdarzają się od czasu do czasu i bywają bardzo kosztowne. Z wodoodporności zawsze słynęła seria Xperia Z, a ostatnio flagowy Samsung Galaxy S7, także w wersji edge. Jednak nie każdy z nas chce wydać na telefon czterocyfrową kwotę, tylko ze względu na odporność, prawda? Dotychczas z pomocą przychodziła seria smartfonów Moto G, jednak poprzeczka została postawiona jeszcze wyżej (a cena – niżej). Poznajcie Kyocera Hydro Shore.

Nie wiem jak Wy, ale wielokrotnie zastanawiam się – czy wodoodporność kosztuje aż tyle? Przecież w skali smartfona za tysiąc czy dwa tysiące złotych, często flagowego, dołożenie kilku śrubek i uszczelek to raczej niewielki koszt. Rzeczywiście, certyfikat IP67 być może kosztuje, a na pewno wymaga pewnych testów, ale zwykłe zabezpieczenia, tak dla spokoju konsumenta? Firma Kyocera udowadnia nam, że wodoodporny smartfon nie musi kosztować fortuny.

Cóż, pewnie pierwsze o czym pomyśleliście to „Kyocera?! Co to w ogóle za firma?”. Nie martwcie, ja do dziś też o niej mało co słyszałem. Doświadczenie nauczyło mnie jednak, że tego typu urządzeniom warto zaufać. Firma wywodzi się z Japonii, a jej produkty zawsze można przetestować na większych imprezach jak targi IFA w Berlinie czy MWC w Barcelonie. Smartfon jest tani więc oczekiwania nie mogą być duże, ale jeżeli komuś zależy głównie na wodoodporności (spełnia normę IP57), ale nie kosztem „cegły” to będzie strzał w dziesiątkę. Tym bardziej, że waży raptem 141 gramów.

Kyocera Hydro Shore / fot. Kyocera
Kyocera Hydro Shore / fot. Kyocera

 

Za mniej niż 100 dolarów, czyli za niecałe 400 złotych dostajemy 8 GB pamięci wbudowanej, 1 GB pamięci RAM i czterordzeniowy Snapdragon 210 o taktowaniu 1,1 GHz. Do tego jeszcze 5-calowy wyświetlacz o rozdzielczości qHD (nie mylić oczywiście z QHD). Przy takich parametrach wyświetlacza zagęszczenie pikseli wynosi 221 ppi, co przy dzisiejszych smartfonach nie zachwyca, ale nie to w przypadku tego smartfonu jest najważniejsze. Pod obudową jest litowo-jonowa bateria o pojemności 2160 mAh, są dwa aparaty – 5 megapikseli z tyłu i 2 megapiksele nad ekranem i mimo niskiej ceny nie zabrakło LTE kategorii czwartej.

Kyocera Hydro Shore można zakupić w Walmarcie.

źródło: KyoceraMobile przez GSMArena

Leave a Reply

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

3 replies on “Wodoodporny smartfon za niecałe 400 złotych? To możliwe, dzięki Kyocera Hydro Shore”

  • poznański
    18 lipca 2016 at 07:40

    Kyocera, to żaden noname. Tę markę można spotkać w wielu biurach – od przynajmniej lat 90tych ubiegłego wieku 🙂 To producent wysokiej jakości sprzętu biurowego. A ich telefony są szeroko dostępne za oceanem.

  • 19 lipca 2016 at 17:12

    W tej cienie dość słabo

    • 19 lipca 2016 at 18:52

      Jeżeli komuś zależy głównie na wododorponym, ale też smukłym telefonie to jest to całkiem dobra propozycja.