Samsung Galaxy Mini 2 – Ciekawy smartphone dla początkujących

Samsung Galaxy Mini 2 to mój nowy, a za razem pierwszy smatrphone z Androidem. Mam wersję S6500D z brandingiem Play, niestety – bez NFC. W zestawie są dołączone dwie klapki -czarna i żółta. Jego stylistyka jest ciekawa, nawiązująca tyłem do jego poprzednika jak i przodem do  tegorocznego flagowca Samsunga. Można nazwać go bratem Samsunga Galaxy Gio. „Dwójka” względem „Jedynki” została ulepszona o drobnostki,  takie jak większa rozdzielczość ekranu, szybszy procesor 800 MHz, 512 MB RAM (według systemu 398 MB), większą pamięć 4 GB (tak naprawdę 2,7 GB)  oraz AMv7. A wszystko to w małym, kompaktowym i tanim urządzeniu, które – uwaga! – Dostanie Androida 4.1 JellyBean! W recenzji opisuje jak działa i wygląda telefon z TouchWiz’em, bez dodatkowych launcher’ów.

Pudełko i jego zawartość

Pudełko jest bardzo małe, ale zawiera wszystkie potrzebne do „życia” telefonu rzeczy. Jak widać na zdjęciu, dostajemy wraz z Mini 2 dwie klapki baterii – czarną i żółtą (aż przypomniała mi seria Samsungów Corby). Kable, sznurki i inne druty – w zestawie znajdziemy kabel USB i ładowarkę.

Pewnie już się pytacie, gdzie są słuchawki – Mini to niskobudżetowy telefon, więc cięcie po kosztach nie powinno być zaskoczeniem. Czytanie to podstawa w tych czasach, więc nie zabrakło instrukcji obsługi, która jest bardzo okrojona. Do tego karta gwarancyjna. Czy trzeba czegoś więcej?

Wykonanie i budowa

Telefon jest wykonany z bardzo dobrych materiałów. Aby zdjąć tylną obudowę trzeba „obrysować” paznokciem na około całej klapki. Po wyjęciu baterii zobaczymy gniazdo na kartę SIM.

Wejście na kartę pamięci zostało umieszczone na zewnątrz, a żeby ona nie wypadała, trzeba ją mocno docisnąć. Podobnie jest w przypadku gniazda Jack, które porządnie trzyma każde słuchawki z wtyczką 3,5 mm.

Ekran mimo braku Gorilla Glass jest odporny na rysy, wykonany jest w technologi pojemnościowej. Niestety, jego wadą  jest palcowanie, przez co muszę cały czas mieć w pobliżu ściereczkę. Przypadkowo przeżył już on jeden upadek, z którego wyszedł bez ani jednego uszkodzenia.

Trochę podstaw o systemie…

…który jest w wielu dzisiejszych smartfonach – Android. W Mini 2 występuje on w wersji 2.3.6 z nakładką TouchWiz. Jak pisaliśmy w którymś z poprzednich news’ów, Galaxy Mini 2 ma wkrótce dostać Androida 4.1 Jelly Bean, co jest świetną informacją.

System ogółem jest bardzo szybki. Szczególnie przyciąga wieloma aplikacjami w Google Play, łatwą optymizacją oraz różnorodnością telefonów, na którym jest zainstalowany. Chce też uprzedzić początkujących  – Ten telefon może pobierać dodatkowe pieniądze z konta! Aby zabezpieczyć się i wykorzystać pełny potencjał systemu, najlepiej wykupić paczkę danych od 100 MB z tak zwanym lejkiem (po wykorzystaniu nie płacimy dodatkowo za internet, jedynie zmniejsza się prędkość do ok 50 Kb – zależne od operatora) lub wyłączyć pobieranie danych (przytrzymaj klawisz blokady/wyłączenia telefonu i wybierz „Tryb sieci danych”). Jednak jest recenzja o telefonie, a nie systemie – więc przejdę do konkretów.

Trochę o TouchWiz

TouchWiz  – to nakładka (wygląd systemu) autorska Samsunga na telefony z dotykowym ekranem.  Jest ona bardzo łatwa w obsłudze i ciekawa. Na mini 2 znajdziemy ją w wersji IV, znanej z Galaxy Note. Każdy ma swoje gusta i guściki, dlatego zamieszczam jeszcze kilka zdjęć jego wyglądu. Jeśli wam się nie spodoba, możecie użyć któregoś z launcher’ów dostępnych w Google Play.

Aparat

Aparat jak na dzisiejsze czasy nie zachwyca jakością. Nie jest to np. Galaxy Camera, a zwykły telefon, gdzie robienie zdjęć i filmów to tylko dodatek. Według mnie nadaje się do „cykania fotek”, gdy zapomnimy cyfrówki, czy chcemy wrzucić coś na Instagram.

Interface i funkcje aparatu są pewnie dla Ciebie znane, jak miałeś/aś już dotykowego Samsunga. Oprócz ikonek nic się nie zmieniło. Bardzo ubolewam nad brakiem fizycznego klawisza aparatu, gdyż każdy mój telefon go posiadał. Niestety, przyzwyczajenia są górą… Jedno z zdjęć wykonanych tym telefonem:

Podsumowanie

Ogólne działanie telefonu mnie pozytywnie zaskakuje. Jest płynny i nie „klatkuje”. Do Twittera, przeglądania Internetu i niekiedy gier jest idealny. Jako to, że Mini 2 jest telefonem z dolnej półki, nie działają na nim wszystkie aplikacje, nie tylko te, które według Google Play są niekompatybilne. Niestety, używanie Firefox w wersji normalnej jak i beta powoduje kompletne zacięcie telefonu, na co pomaga tylko wyjęcie baterii. Zamiast „liska” polecam używać Dolphin Browser.

Testowałam też na nim kilkanaście gier i chodzą bez żadnych problemów. Pisanie na nim tweet’ów, SMS’ów, wiadomości e-mail czy nawet postów przez Tapatalk należy raczej do przyjemnych rzeczy. Wszystko idzie szybko i sprawnie, szczególnie gdy wykorzystuje się do tego klawiaturę Swiftkey – to pierwsza aplikacja, jaką pobrałam na swój telefon. Nie używam klawiatury standardowej ani trybu Swype – nie podpasowały mi za bardzo. Ale co kto lubi, najlepiej wypróbować na  żywo. Dla niewymagającego użytkownika, który szuka telefonu typowo internetowego, a taniego to będzie ideał. Naprawdę polecam.