Może przez przypadek, może nie, ale przechodząc między stoiskami w jednym ze sklepów z elektroniką kupiłem ten tablet za 600 złotych, mając nadzieję, że będzie mi i mojej rodzicielce służył długi czas. Po 8 miesiącach używania tego tabletu muszę wreszcie przyznać, że najlepiej było po prostu nie wchodzić wtedy do sklepu. Czy mogę komuś go polecić? Na to pytania postaram się odpowiedzieć  po przedstawieniu Wam moich odczuć związanych z użytkowaniem 7-calowego Galaxy Tab 3. 

Wygląd i wykonanie

Opcja biała wykonana jest tradycyjnie ze śliskich tworzyw sztucznych przypominających obudowę białego Galaxy S 4. Ramka jest dosyć cienka, porównując ją z przykładowo z pierwszą generacją Nexus’a 7. Pod ekranem usytułowany jest fizyczny przycisk Home i obok dwa hardware’owe przyciski dotykowe: wstecz i opcje. Góra to z kolei przedni aparat z 1,3-megapikselową matrycą i czujnik światła. Boki urządzenia nie zachwycają i imo tego, że szczotkowane „pseudoaluminium” nie jest najpiękniejsze, to wydaje się być bardziej trwałe, niż to w Galaxy Note 3. Na dole są dwa stereofoniczne głośniki grające bardzo przyzwoicie, ale znalazło się tam też miejsce dla mikrofonu i złącza microUSB. Na lewym boku nie ma nic prócz wejścia na opcjonalną kartę microSD (tablet obsługuje nośniki o maksymalnej wielkości 32 GB). Na górnej krawędzi znajduje się złącze mini jack 3,5 mm, dzięki czemu możemy podłączyć niemal każde słuchawki.. Przypomnę, że w wersji  7-calowej nie ma diody IR do sterowania urządzeniami elektroniki użytkowej (więksi bracia już taką diodę mają).  Na prawym boku są dwa przyciski – jeden z nich to podwójny przycisk głośności, a drugi to prostu włącznik urządzenia.

Obudowę podsumować można tylko w jeden sposób –  Nic nie skrzypi nic się nie wygina, jest tak jak miało być, choć widziałem  atrakcyjniejszy design.

Ekran

Ekran TFT przy 7 calach i rozdzielczości 1024 x 600 pikseli daje nam około 170 ppi, co na pewno nie zachwyca. Ekran jest słaby, choć i tak na tle konkurencyjnych modeli mocno się wyróżnia. Jest to przede wszystkim zasługa wyższej jasności ekranu (w pełnym słońcu jest w miarę widczony), lepszych kolorów i szerszych kątów widzenia. Jak na zwykłą matrycę LCD TFT to jest lepiej niż dobrze. Nie zmienia to jednak faktu, że bez zakładania okularów bez problemu znajdziemy pojedyncze piksele.

Bateria

Bateria jest nie tyle wystarczająca, co bardzo dobra, bo bez problemu przy graniu, korzystaniu z internetu czy innych codziennych zadaniach wytrzymuje 3 dni. Kiedy korzystamy sporadycznie z tabletu, bez Wi-Fi i ze zmniejszoną jasnością ekranu potrafi wytrzymywać nawet tydzień bez ładowania. To całkiem dobry wynik.

Wydajność i aparat

Tutaj zaczyna się koszmar. Dwurdzeniowy procesor o taktowaniu 1,2 GHz i niecały gigabajt pamięci RAM to stanowczo za mało. Od pierwszego włączenia do dzisiaj zacina się tak samo. Gdy ktoś wcześniej nie miał styczności z takimi urządzeniami, to nie uważa to za coś złego, ale dla mnie, a także dla innych mających już doświadczenie z takimi sprzętami korzystanie z tego tabletu to istna mordęga. Może aparat go uratuje? Nie, przecież to tablet. Tylna kamerka ma 3 Mpix, co nie przekłada się na jakieś super ostre zdjęcia, tym bardziej przy słabym oświetleniu. Przednia kamerka posiada 1,3-megapikselową matrycę, dzięki czemu przy dobrym oświetleniu zrobimy sobie w miarę przyzwoite selfie, ale też rewelacji nie ma. Aparat nad ekranem sprawdza się też podczas wideo-rozmów, a główny aparat po prostu… jest

Oprogramowanie

Android 4.1.2 Jelly Bean to nie najnowsza wersja „zielonego” systemu. TouchWiz wygląda tak jak zawsze wyglądał. Jedyne co nie przypadło mi do gustu to ustawienia, które są po prostu nieładne. Kest starsza wersja aplikacji aparatu bez żadnych dodatkowych funkcji typu HDR, Golf czy fabularne. Z drugiej jednak strony zastanawiam się czy w ogóle ktoś z tych trybów korzysta?. W oprogramowaniu znajdziemy podstawowe Samsungowe aplikacje takie jak chociażby Group Play czy program do notatek. 

Podsumowanie

Na początku zadałem pytanie, czy poleciłbym komuś ten tablet? Po przeanalizowaniu wszystkich za i przeciw nadal nie wiem, może i tak. Wizualnie jest dla mnie nijaki, a chciałbym to powiedzieć o działaniu, które jest po prostu budżetowe. Czy jest wart swojej ceny? Jego cena na dzisiejszy dzień to około 500 złotych i dla kogoś, kto nie ma dużych wymagań, potrzebuje tabletu do podstawowych zadań i chce mieć coś renomowanej firmy, to Galaxy Tab 3 7.0 jest dobrym rozwiązaniem.

Leave a Reply

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

2 replies on “Po „taniości”, czyli 8 miesięcy spędzone z Galaxy Tab 3 7.0”

  • Łukasz
    18 lipca 2014 at 11:07

    Po co recenzować coś co jest już rok na rynku ? Poza tym wyszły już tab-y 4

    • Wer
      18 lipca 2014 at 14:06

      CHyba widać : „Po „taniości”, czyli 8 miesięcy spędzone z Galaxy Tab 3 7.0”