Choć Motorola Moto G 2. generacji pojawiła się już dawno na rynku, to nadal jest często wybieranym smartfonem, jeśli tego wyboru dokonują niezbyt wymagający użytkownicy. Chcą mieć tani i zarazem szybki smartfon z LTE, więc cena na poziomie 499 złotych robi swoje. Trzecia generacja Moto G nie zwiększyła swoich wymiarów, bo nadal miała 5-calowy ekran i została nieco odświeżona, choć mam wrażenie, że nie na tyle, by pobić popularnością swojego poprzednika (tym bardziej, że w Polsce przeważnie była w wersji z 1 GB RAM i 8 GB). Dzisiaj swoją premierę miały nowe smartfony od Lenovo wśród których był Moto G4. No i się zaczęło. 

Zacznę od razu, od tego, co mnie najbardziej podirytowało po premierze nowych „Motek”. Wiadomo było, że Lenovo chce pokazać dwie wersje Moto G4 i nie do końca było pewne, do której miał należeć 5,5-calowy ekran. Niestety niektóre plotki się potwierdziły i jak się okazało, zarówno Moto G4 jak i Moto G4 Plus mają ten sam 5,5-calowy ekran Full HD. Whaaat? Ja z taką wielkością nie mam problemu, bo sporo Was wie, że do dużych wyświetlaczy jestem przyzwyczajony, ale tutaj nie chodzi o mnie, a miliony użytkowników, dla których coś powyżej 5 cali jest nie do przyjęcia czy sens całej serii G, na tle chociażby Moto X.

Lenovo Moto G4 / fot. Lenovo
Lenovo Moto G4 / fot. Lenovo

 

Moto G był niemal synonimem smartfonu ze średniej półki o w miarę kompaktowych wymiarach, a przez gumową, zaokrągloną obudowę świetnie leżał w dłoni. No i po premierze Moto G4 cały misterny plan poszedł w p*zdu, bo czwarta generacja ma już iście phabletową przekątną ekranu. Nie wiem komu tam u góry nie zaświeciła się lampka i dlaczego Lenovo do obu Moto G4 wrzuciło 5,5-calowy wyświetlacz, ale z całą pewnością muszę napisać, że zrobiło to źle. Moto G4 z 5-calowym ekranem to byłoby coś, szczególnie, że w porównaniu do trzeciej generacji znacznie poprawiły się podzespoły.

Tak, pod względem tego, co Moto G4 ma środku, ten smartfon wypada bardzo dobrze. Nie dość, że mamy Snapdragona 617, który współpracuje z 2 GB RAM to jeszcze możemy wybierać między 16 a 32 GB pamięci wewnętrznej, a nie jak wcześniej, gdy w Polsce dostaliśmy Moto G 3. gen tylko z 8-gigabajtową przestrzenią na dane. Do tego dochodzi jeszcze spora bateria o pojemności 3000 mAh ze wsparciem technologii szybkiego ładowania TurboPower, gdzie 15 minut pod ładowarką daje dodatkowe 6 godzin działania. Jest też 13-megapikselowy aparat z tyłu z możliwością nagrywania wideo w Full HD, przysłoną f/2.0 i 5-megapikselowa kamerka z przodu. A to wszystko z czystym systemem Android 6.0.1 Marshmallow.

Co sądzicie o nowej Moto G4? Czy dla Was też przekątna ekranu powinna być mniejsza?

źrodło: Lenovo

Leave a Reply

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

2 replies on “Sorry Lenovo, ale 5,5-calowy ekran w Moto G4 jest totalnym nieporozumieniem”

  • maciej
    17 maja 2016 at 22:29

    Osobiście uważam że ekran 5.5 cala to za dużo do codziennego użytku. Sam używam samsunga s6 który ma 5.1 cala i w niektórych codziennych sytuacjach jest za duży. Nie chodzi mi tutaj o obsługę dłońmi ale o transport takiego smarta. Idzie lato i gdzie trzymać takie wielkie potwory?

  • Marcin
    18 maja 2016 at 13:39

    Większym nieporozumieniem jest jego cena…