Od ponad trzech tygodni jestem szczęśliwym posiadaczem najnowszego flagowca od LG. Producent podjął spore ryzyko dając światu urządzenie w formie, której nikt się nie spodziewał. Nawet najwięksi sceptycy przyznają, że LG G5 to naprawdę innowacyjny produkt. Z drugiej strony nasuwa się pytanie, czy faktycznie taka zmiana podejścia była dobrym posunięciem dla koreańskiego giganta? Przez okres testów zdążyłem zapoznać się z możliwościami tego flagowca i kilka jego cech rzeczywiście mnie urzekło. Bez wątpienia pod kilkoma względami jest to najlepszy smartfon na rynku i z pewnością najciekawszy tegoroczny flagowiec. Zapraszam do moich wrażeń z użytkowania LG G5.

Opakowanie i zawartość zestawu

LG G5 trafił do mnie zapakowany w niewielkie wysuwane pudełko zdradzające poniekąd modułowość urządzenia. Oprócz samego smartfona otrzymamy również ładowarkę (5V 2A), przewód USB, kluczyk do wyciągania karty SIM oraz słuchawki. Tych ostatnich przy moim egzemplarzu nie było, ale w normalnych zestawach sprzedażowych oczywiście je znajdziemy.

Pudełko od LG G5 / fot. galaktyczny
Pudełko od LG G5 / fot. galaktyczny

 

Specyfikacja LG G5

Nazwa:LG G5 (H850)
Ekran:5,3″ IPS TFT
QHD 2560 x 1440 pikseli, 554 ppi
Corning Gorilla Glass 4
Procesor:Qualcomm Snapdragon 820
4 rdzenie Kryo do 2,1 GHz
GPU:Adreno 530 (650 MHz)
RAM:4 GB (LPDDR4)
Bateria:Li-Ion 2800 mAh
Quick Charge 3.0
Pamięć wbudowana:32 GB
System:Android 6.0.1 Marshmallow
Aparat:16 Mpix
nagrywanie wideo 4K przy 30 kl./s
dioda LED, laserowy Auto Focus, f/1.8, OIS
Drugi aparat 8 Mpix, szerokokątny (135 stopni)
Aparat przedni:8 Mpix, f/2.4
Łączność:Bluetooth 4.2 LE
WiFi 802.11 b/g/n/ac (2,4 i 5 GHz)
Przenośny hotspot Wi-Fi
GPS (z obsługą A-GPS, GLONASS)
LTE
NFC
Czujniki:Akcelerometr
Zbliżeniowy
Magnetometr
Światła
Żyroskop
Barometr
Dioda powiadomień
Złącza:USB Type C (OTG)
mini jack 3,5 mm
Standard karty SIM:nanoSIM
Wymiary:149,4 x 73,9 x 7,3 mm
Waga:159 g

 

Budowa i wykonanie

Smartfon mimo swego rozmiaru jest całkiem kompaktowy i bardzo dobrze leży w dłoni. Urządzenie zostało wykonane w większej części ze stopu metalu przykrytego dosyć grubą warstwą lakieru. Dzięki temu LG G5 dobrze znosi użytkowanie i nie pojawiają się na nim większe rysy i zabrudzenia. Z drugiej strony nie sprawia on wrażenia tak solidnego jak inne aluminiowe modele, które jednak nieco łatwiej jest zarysować, coś za coś. Kolejnym plusem smartfona okazuje się być świetna ergonomia, urządzenie bez problemu obsłużymy jedną ręką, nie jest ono też przesadnie ciężkie.

Przedni panel urządzenia zajmuje głównie 5,3-calowy ekran, który jest lekko zakrzywiony na górze. To też w pewnym sensie element rozpoznawczy tego smartfonu. Pod nim znajdziemy według mnie najgorzej wyglądający element, czyli plastikowy pasek z logiem LG. Producent mógł się tutaj pokusić o zastosowanie lepszego materiału. Tył urządzenia to głównie podwójny obiektyw aparatu zatopiony w bryle smartfona. Pod nim znajdziemy czytnik linii papilarnych, który działa przyzwoicie, ale przy mokrych palcach mocno traci na dokładności i skuteczności. LG G5 jako jedynego flagowca w tym roku da się otworzyć, chociaż w nieco inny sposób niż zdążyliśmy się przyzwyczaić. Smartfon posiada specjalny przycisk, który uwalnia baterię wraz z modułem, wtedy cały element możemy bez problemu wysunąć. Robi się to jednym prostym ruchem, choć na początku trzeba kilka razy popróbować, by nabrać pewności i wprawy. Spasowanie urządzenia nie jest idealne, producent mógł nieco bardziej dopracować tę kwestię. Między częściami obudowy widać małą szczelinę, a ten mniejszy element delikatnie rusza się na boki, jak przyłożymy trochę więcej siły.

Obecne w G5 wejście USB typu C powoli staje się standardem, ale należy pamiętać, żeby zabierać ze sobą dedykowaną ładowarkę jeśli wychodzimy gdzieś na dłużej. Wyjście słuchawkowe znalazło się na górze, podobnie jak port podczerwieni, czego nie ma ani Samsung Galaxy S7 ani Huawei P9. Głośnik został umieszczony w najmniej odpowiednim miejscu, czyli na dole urządzenia, w trybie horyzontalnym praktycznie zawsze go zasłaniamy. Na lewym boku znajdziemy przyciski głośności, a na przeciwko nich przycisk zasilania. Mają one odpowiedni skok i są dobrze wyczuwalne. Budowę smartfona mogę ocenić pozytywnie, w rzeczywistości prezentuje się on dużo lepiej niż na zdjęciach i widać, że LG dobrze przemyślało sprawę projektując swojego flagowca.

Ekran

W przypadku LG G5 mamy do czynienia z 5,3-calowym ekranem o rozdzielczości 2K wykonanym w technologii IPS. Zapewne wszyscy wiele razy słyszeli o naturalnych kolorach, którymi charakteryzuje się ten typ matrycy więc nie będę wchodził w szczegóły. Wyświetlacz smartfona jest po prostu bardzo dobry, pomijając doskonałą rozdzielczość zapewnia on szerokie kąty widzenia i świetny kontrast. Jedynym jego minusem jest zbyt niska jasność maksymalna, która w słoneczny dzień nie pozwala na komfortowe korzystanie z urządzenia.

Ekran w LG G5 / fot. galaktyczny
Ekran w LG G5 / fot. galaktyczny

 

Mimo zastosowania szkła Gorilla Glass 4 ekran nie znosi zbyt dobrze próby czasu, pojawiają się na nim mniejsze i większe rysy. Jeśli chcemy zachować go w dobrej kondycji, konieczne będzie zastosowanie folii. Ogólnie wyświetlacz w LG G5 mogę ocenić pozytywnie, mimo niskiej jasności jest on jednym z lepszych na rynku.

 


SPIS TREŚCI:

  1. SPECYFIKACJA | OPAKOWANIE I ZAWARTOŚĆ ZESTAWU | WYGLĄD I WYKONANIE | EKRAN
  2. OPROGRAMOWANIE | WYDAJNOŚĆ | MULTIMEDIA | APARAT
  3. BATERIA | PODSUMOWANIE | PLUSY I MINUSY

Leave a Reply

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

4 replies on “Recenzja LG G5, najlepszego smartfona z jakiego dane mi było korzystać”

  • Dopalacz
    26 maja 2016 at 14:19

    Od kiedy to 4 modele na rynku z usb c tworzy standard gdy pozostałe 40 modeli maja usb micro? Wszędzie jest to powtarzane jak mantra. To być może będzie standard za jakiś cas ale nie dzisiaj. Ogarnijcie się ludzie z pisaniem jesli chcecie uchodzić za profesjonalistów.

    • 26 maja 2016 at 20:01

      Pomyślałeś w ogóle trochę zanim to napisałeś? Co ma wprowadzić nowy standard jak nie najnowsze topowe modele? Zauważ, że większość nowych technologii najpierw pojawia się we flagowcach, a potem, stopniowo pojawiają się w smartfonach tańszych, niżej pozycjonowanych.

      • Paweł
        27 maja 2016 at 13:30

        Macbook z USB-C też troszeczkę rozkręca ten standard… Kilka lat temu tak samo sporo osób mówiło o microUSB zamiast miniUSB 😀

      • Dopalacz
        30 maja 2016 at 09:30

        Bardziej pomyślałem niż jak widać Ty.
        Nie odnosiłem się do wprowadzania nowego rozwiązania w postaci usb-c tylko do stwierdzenia „Obecne w G5 wejście USB typu C powoli staje się standardem, ale należy
        pamiętać, żeby zabierać ze sobą dedykowaną ładowarkę jeśli wychodzimy
        gdzieś na dłużej”. To jest nowość, nowinka, unowocześnienie, innowacja ale nie standard. Standard to jest coś co jest obecne w większości urządzeń na rynku i nie sprawia problemów z kompatybilnością i dostępem do akcesoriów. Co to za standard gdy trzeba nosić ze sobą ładowarkę lub kabel bo prawie nikt tego nie ma (1% ma ale 99% nie), i to kabel gdzie z jednej strony jest duże usb, bo nie ma do czego podpiąć nowego złącza. Powtarzam ze standard to będzie za dwa, trzy lub więcej lat gdy większość modeli nie tylko smartfonów ale i komputerów będzie miała to złącze. Wystarczy więc napisać że – Obecne w G5 wejście USB typu C stanie się kiedyś standardem lecz obecnie należy
        pamiętać, żeby zabierać ze sobą dedykowaną ładowarkę jeśli wychodzimy
        gdzieś na dłużej.