Aparat w Honorze 8

Nie da się uniknąć porównań do Huawei P9. No nie da się. Całość niemal żywcem skopiowana, a różnic nie doszukałem się zbyt wielu. Ale o tych poniżej. Honor 8 korzysta z dwóch 12-megapikselowych sensorów Sony IMX286. Do tego przysłona f/2.2, wspomniany wcześniej laserowy Auto Focus i możliwość nagrywania filmów w Full HD i 60 klatkach. Nie ma sprzętowej stabilizacji obrazu, ale software’owa radzi sobie nie najgorzej.

Zdjęcia, jakby mnie kto pytał, po prostu bomba.

Specjalistą nie jestem i do niemal wszystkiego co robiłem wystarczył mi „tryb na małpkę”, ale jak się wgryźć w opcje, to jest się czym bawić. Jednym słowem zdjęcia robi „pierwszoklaśne”. Pod pewnymi warunkami. O co tak w ogóle chodzi w dwóch obiektywach? Mniej więcej o emulację ludzkiego oka, a w zasadzie reguł, według których działa. Jeden z obiektywów zbiera informacje w czerni i bieli, a drugi w kolorze. Jak zbierzemy do kupy jedno z drugim, to dostajemy obraz w jakości, o jakiej niektórym aparatom się nie śniło. Spokojnie może rywalizować z Samsungiem Galaxy S7, a nie da się odmówić, że aparat ma niezły. Dwa obiektywy możemy wykorzystać też w trybie małej głębi ostrości i po zrobieniu zdjęcia wybrać ten obszar zdjęcia, gdzie ma być skupiona ostrość. Działa podobnie jak w P9 i nie zawsze dokładnie oddziela to co ma być ostre, a to co rozmazane.

Przykładowe zdjęcia zrobione Honorem 8:

Ostrość, dynamika, kolor, światło, no wyższa półka jednym słowem. Pod warunkiem, że robimy zdjęcia statycznych obiektów. W przypadku dynamiki jakiejkolwiek, na przykład filmu, to już tak różowo nie jest. Jeśli chcemy cokolwiek nagrywać, to ok, fajnie, ale wspomniana wcześniej stabilizacja działa owszem w Full HD, ale tylko przy 30 klatkach, więc trochę mało, zważywszy, że aparat umie znacznie więcej. Poza tym, nagrywany materiał jest trochę przybliżony przez co traci trochę na szczegółowości. Jak go trzymać w obu łapkach, w drodze na spokojnie, równym krokiem, to jest bardzo dobrze, ale jakość nie urywa żadnego z członków, kiedy porównać wideo ze zdjęciem. Żeby nie było, źle nie jest, ale rewelacji też żadnych. Poniżej macie dwa przykładowe nagranie – pierwsze w najwyższej możliwej jakości, drugi w Full HD, ale z włączoną stabilizacją (jest w ustawieniach).

Przykładowe wideo w Full HD 60 kl./s (bez stabilizacji):

Przykładowe wideo w Full HD 30 kl./s (ze stabilizacją):

Jak wspominałem, NIEMAL żywcem skopiowane z P9, jednak nie do końca wiernie. To, czego Honor 8 nie umie, to złapanie zdjęcia w formacie RAW. Znam niektórych fotografów, którzy gotowi są twórców za coś takiego ukrzyżować, więc nie jest mi obce psioczenie na ten brak, ale mimo wszystko – pamiętajmy, że cena urządzenia też jest nieco niższa, więc lekko nie ma – za darmo się cena nie obniży. Chodzi rzecz jasna tylko o aplikację. Sam aparat da radę, więc użycie aplikacji innej niż standardowa rozwiązuje wszystkie problemy, ale uciążliwość całego przedsięwzięcia skutecznie powoduje, że klątwy się sypią. W Honorze 8 nie znajdziemy też świetnego trybu monochromatycznego, który jest tym kluczowym w P-Dziewiątce.

 


SPIS TREŚCI:

  1. Opakowanie, zawartość zestawu. Specyfikacja Honora 8
  2. Wygląd, wykonanie, konstrukcja. Wyświetlacz
  3. Oprogramowanie, działanie, funkcje dodatkowe
  4. Aparat. Przykładowe zdjęcia i filmy
  5. Wydajność, multimedia. Bateria
  6. Podsumowanie. Plusy i Minusy

Leave a Reply

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

9 replies on “Śliski temat, czyli recenzja smartfonu Honor 8”

  • fix
    3 lutego 2017 at 13:17

    Warto dodać, że ten smartfon jest jednym z najszybszych telefonów. Bije nawet iPhona 7 w prędkości otwierania aplikacji nie wspominając już o Samsungu S7 lub OnePlus 3. Za tą cenę naprawdę świetny telefon. Trzymam kciuki żeby Honor 9 rozwalił system

  • gumis
    4 lutego 2017 at 07:55

    Fajny, fajny. Troszke mnie rażą klawisze nawigacyjne. Wolę jak są pod ekranem, ale taki urok Huawei. W sumie nawet bym to przebolał 😛

    • 4 lutego 2017 at 13:27

      Nie tylko Huawei, ale też większości smartfonów. Idzie się przyzwiczaić, tym bardziej, że takie mają trochę więcej opcji, np. można je przestawić miejscami 🙂

      • gumis
        4 lutego 2017 at 14:06

        Dlatego napisałem, ze bym przebolał. To sa moje osobiste preferencje 🙂
        To przestawianie, to nie jest az taki wielki „bajer”. Po jednym dniu sie przyzwyczaiłem, bo poprzedni miał akurat odwrotnie

  • Zbigniew Agapow
    5 lutego 2017 at 15:19

    Miałem go przed Mate 9. Teraz mój Honor 8 ma żona. Plusy: cena, bardzo ładny ze szkła, dobrze wykonany. Z racjinże używam dual sim to powiem że Honor 8 ma dual sim activ z 2 antenami! A np. Mate 9 ma dual sim standbay czyli prawie jak pasiv z 1 anteną. Tylny skaner linii papilarnych ma dodatkowe funkcje, działa jako dodatkowy przycisk którego zadania można dowolnie przypisać. Tego nie ma np. Mate 9. Wydajność bardzo dobra, 4GB, lte z agregacją sieci, usb c, bardzo dobry aparat. Minusy: osobiście nie widzę no może słaby głośnik. To super telefon o dobrej wydajności, pięknym wyglądzie i cena tylko 1800 pln.

  • Mate
    5 lutego 2017 at 16:34

    W specyfikacji jest błąd. W telefonie mamy procesor Kirin 950, a nie 960.

  • wezykowski
    5 lutego 2017 at 19:59

    Czy Honor 8, podobnie jak inne telefony Huawei, ubija wszystkie sportowe aplikacje typu Endomondo i Runtastic?

  • ciefac
    5 marca 2017 at 02:34

    Mam telefon od listopada.. To prawda jest piękny, ale osobiście jestem zawiedziony ekranem!!! Naprawdę czy nikt tego nie widzi, chodzi o odwzorowanie kolorów, jest szalenie zimne, owszem jest regulacja temperatury bieli ale nie pomaga to zbyt wiele, jak dla mnie dalej jest „blado”…
    Widać to na niektórych recenzjach na YT, że biel jest trupio-niebieska, co w rzeczywistości przekłada się też na pozostałem barwy – kolory są po prostu sprane, blade… Troszkę pomogła ostatnia aktualizacja do nougata, bo teraz można nieco ocieplić a raczej „zażólcić” ekran, ale i tak w porównaniu z telefonami jakie mam w „szafie” (2x oledy w lumiach, xiaomi, iphone) ekran jest taki sobie…
    Te wymogi standardu filmowego którymi chwali się autor w recenzji to chyba Chińczycy z Huawei sobie kupili 🙂

    Już się trochę przyzwyczaiłem do tego ekranu, ale wciąż gdy włącze tę samą aplikację/grę na paru urządzeniach na raz i porównam (chyba lubię się w ten sposób katować:) ) – od razu widzę, że kolory są jakieś takie po prostu dziwne/blade.

    Tym którzy są napaleni na ten telefon, a są zafiksowani na punkcie jakości obrazu radzę przemyśleć zakup, a przynajmniej obejrzeć ten telefon na żywo i porównać..

    Z innych rzeczy na minus to głośnik, średni jest jak tu ktoś zauważył to fakt.

    – Od głośności 3/4 w górę, gdy choć trochę zakryje się otwory głośnika (nawet jedną, dwie dziurki) zupełnie przypadkowo trzymając telefon w pozycji horyzontalnej – wówczas głośnik zaczyna trzeszczeć.
    Myślałem, że to usterka jest tylko u mnie, chciałem nawet oddać na gwarancję, ale na innym egzemplarzu okazało się że jest tak samo, więc ten typ po prostu tak niestety ma…

    Cała reszta bez zarzutu, tzn 4GB i procesor robią swoje. Zdjęcia też w porządku.