W końcu po wielu tygodniach Samsung oficjalnie pokazał kolejną wersję Galaxy S8, tym razem we wzmocnionej i odpornej na więcej obudowie. Nie ma wątpliwości, że obecnie to najwydajniejszy i najnowocześniejszy tego typu smartfon na rynku. Nie ma też wątpliwości co to tego, że nie kupimy go w Polsce. No właśnie, więc czym się tutaj ekscytować?

Chyba już każdy przyzwyczaił się do tego, że flagowce Samsunga w wersji „dla aktywnych” jakoś omijają nasz rynek. Co prawda, swego czasu, można było dostać Samsunga Galaxy S5 Active, ale bardziej wyglądało to na sprzedaż „spod lady” niż tą regularną, bo sztuk było niewiele. Mam wrażenie, że z kolejnymi modelami było jeszcze gorzej i nie zanosi się, żeby w z najnowszym modelem było inaczej. Wszystko dlatego, że – jak można było się tego spodziewać – Galaxy S8 Active póki co jest dostępny na wyłączność w amerykańskiej sieci AT&T. Już teraz jestem w stanie napisać, że smartfonu nie zobaczymy w oficjalnej dystrybucji w Polsce. To pewne. Tak samo jak to, że jeśli ktoś sprowadzi sobie smartfon na własną rękę, to będzie musiał tak samo go serwisować.

Samsung Galaxy S8 Active w złotym kolorze / fot. Samsung

Samsung Galaxy S8 Active to nie tylko inna obudowa o podwyższonej wytrzymałości, która spełnia standard IP68 (podobnie jak zwykła wersja Galaxy S8 i Galaxy S8+) i militarną normę MIL STD-810G czy dużo większa bateria, którą każdy zalicza do tych najistotniejszych zmian. Ale nie ma się co dziwić, bo w końcu ma 4000 mAh i jest o 500 mAh większa niż w takim Galaxy S8 z Plusem. Niektórych może też ucieszyć fakt, że w środku jest Snapdragon 835, a to dlatego, że smartfon debiutuje w Ameryce. To co przed chwilą napisałem z pewnością można zaliczyć do plusów, ale są też aspekty, które wypadają gorzej niż w standardowej wersji i o których inni nie piszą. Przede wszystkim trzeba liczyć się z tym, że Active waży aż 208 gramów, ma nieco większą obudowę i o prawie 2 mm większą grubość (9,9 mm do 8 mm). Co ciekawe, różnica jest też w ekranie, który jest płaski (przez co smartfon wygląda trochę jak LG G6), ale ma też ciut niższą rozdzielczość.

Samsung Galaxy S8 Active w czarnym kolorze / fot. Samsung

Galaxy S8 Active jest też droższy, o jakieś 100 dolców od klasycznego modelu. Na amerykańskim rynku ma kosztować 850 dolarów, a w Polsce będzie kosztował nic, bo go nie będzie.

źródło: Samsung przez PhoneRadar

Leave a Reply

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

2 replies on “A taki był ładny, amerykancki. Szkoda. Samsung Galaxy S8 Active oficjalnie”