Nie od dzisiaj wiadomo, że średnia półka smartfonów, mimo tego, że jej granice ostatnio trochę się rozrosły, jest najpopularniejsza i kolokwialnie mówiąc, tam dzieje się najwięcej. Wszystko przez to, że trafiają do niej flagowce z ubiegłym lat, które nadal są świetnymi urządzeniami (np. Galaxy S7 czy Huawei P9), czasami trafiają się takie „złote strzały”, które mimo ceny typowej dla średniej półki swoją specyfikacją i wykonaniem aspirują do klasy wyżej (np. Honor 8), ale są też takie, które zostały mocno przestrzelone pod względem tego ile na początku trzeba za nie zapłacić (LG Q6). Dzisiaj na pierwszy plan wysuwa się świeżutki Huawei Mate 10 Lite. Czy szykuje się nam najlepszy smartfon do 1500 złotych? 

Wszyscy skupiają się na Huawei Mate 10 i Mate 10 Pro, ale to nic dziwnego, bo dzisiaj jest ich światowa premiera. Nie dostrzegłem, by na konferencji był poruszany temat Huawei Mate 10 Lite, ale może to i lepiej, bo przez to jest jeszcze ciekawszy. Ciekawszy, bo nie dość, że został świetnie wyposażony, to jeszcze przyczepioną do niego bardzo atrakcyjną cenę. Zaczynając tak trochę od końca, Huawei Mate 10 Lite wyceniono w Polsce na 1499 złotych i już go można znaleźć w x-komie. Do końca tego miesiąca trwa przedsprzedaż, gdzie każdy zainteresowany dostanie bezprzewodowe słuchawki Huawei AM61 Sport, które obecnie kosztują trochę ponad dwieście złotych. Ale ok, co ma Huawei Mate 10 Lite, że jest taki wyjątkowy?

Huawei Mate 10 Lite ze słuchawkami BT / fot. x-kom

Huawei Mate 10 Lite to taki Mate, ale dla osób z mniejszą zasobnością portfela. Chcą mieć smartfon z dużym wyświetlaczem ze znanej serii Mate, ale nie chcą wydawać na niego tyle, za ile można kupić co siódmy samochód poruszający się na polskich drogach. A Mate 10 Lite to nieźle zapowiadają się konstrukcja, która ma 5,9-calowy wyświetlacz FullView IPS w rozdzielczości 1080 x 2160 pikseli (Full HD+) Oznacza to nic innego jak proporcje 2:1, które są spotykane w coraz większej liczbie smartfonów. Do tego dochodzi ładna, aluminiowa, ale raczej klasyczna i niczym niewyróżniająca się obudowa. Na największą uwagę zasługuje fakt, że najnowszy średniak od Huawei ma cztery aparaty, po dwa na każdą ze stron i w tym przypadku warto się przyjrzeć temu z przodu. Jest tam połączenie dwóch sensorów – głównego 13 Mpix i pomocniczego 2 Mpix, co daje możliwość wykonania selfie z ładnie rozmazanym tłem (tak zwany efekt bokeh).

Huawei Mate 10 Lite / fot. Huawei

Smartfon może też się pochwalić bogatym wnętrzem, bo obok ośmiordzeniowego procesora Kirin 659, ma też aż 4 GB pamięci RAM i 64 GB pamięci własnej. Pod tym względem może nawet rywalizować z niektórymi flagowymi i droższymi modelami. Do tego dochodzi bateria o pojemności 3340 mAh i takie jeszcze rzeczy jak czytnik linii papilarnych z tyłu, obsługa dual SIM czy Android w wersji 7.0 Nougat. Niestety dziwi mnie brak USB Type C i technologii szybkiego ładowania.

Coś czuję, że smartfon na pewno pojawi się w rankingach, gdzie będą przedstawiane propozycje na najlepszy smartfon do 1500 złotych. Zapewne Huawei Mate 10 Lite trafi do operatorów i tutaj też może trochę zawojować, jak kiedyś Huawei P8 Lite.

źródło: x-kom

Leave a Reply

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *