Kiedyś były durne zaproszenia. Teraz OnePlus rusza ze sprzedażą swoich smartfonów raptem kilka dni po premierze, gdzie możemy wybrać nie tylko styl obudowy, ale też to, ile nasz przyszły smartfon ma mieć pamięci. Właśnie tak jest przy okazji OnePlus 6, choć i tutaj nie obyło się bez problemów. Ktoś chciał zamówić konkretną wersję, a w końcu nie mógł, ktoś chciał zapłacić, ale jak na złość „system nawalił” i tak w kółko. Ostatecznie, co można było zauważyć po twitterach, kilku osobom się udało i paczka już do nich jedzie, ale… prawdziwym zaskoczeniem w tej kwestii było to, że OnePlus 6 równocześnie zagościł też w ofercie jednego z naszych lokalnych sklepów. Pytanie tylko – czy warto się taką ofertą zainteresować?

Sprzedaż OnePlusa 6 wystartowała na oficjalnej stronie producenta i praktycznie od samego początku były dostępne wszystkie wersje oprócz jednej – tej białej, którą będzie można zamówić dopiero na początku czerwca (a w zasadzie to dwóch, biorąc pod uwagę też limitowaną wersję z Avengersami, która jednak jeszcze oficjalnie nie jest dostępna). W porządku, tak to powinno wyglądać, że jeżeli chcesz kupić OnePlusa to wchodzisz na stronę OnePlusa i kupujesz sobie OnePlusa. Dlatego też trochę patrzyłem z niedowierzaniem, gdy mianiakali koledzy napisali, że OnePlus 6 można już zamówienia w Polsce i to prawie w każdym wariancie. Odruchowo spojrzałem na kalendarz czy aby na pewno nie jest 1 kwietnia i jak się okazało, nie jest. Potem spojrzałem na ceny i cała ekscytacja zmalała do zera.

I tym akcentem, wracamy do pytania z końca pierwszego akapitu. Odpowiedź brzmi krótko – nie. Na tym moje przemyślenia mógłbym zakończyć, bo każdy pewnie i tak dopowiedziałby sobie swoją resztę, która oczywiście była by „bardziej niż mojsza”. Ale. Zawsze z x-komem było mi po drodze, zawsze, gdy miałem coś kupić z elektroniki to pierwsze co robiłem to sprawdzałem czy jest to w ich ofercie i założę się nawet, że robię tam częściej zakupy niż przeciętny mieszkaniec Zdziechowic Drugich. Rozumiem też świetnie to, że sprowadzenie tak chodliwego produktu „do siebie” swoje kosztuje i bardzo szanuję taką inicjatywę, bo nie każdy sklep jest w stanie to zrobić. Ale różnica około 500 złotych niestety przekreśla wszystko.

OnePlus 6 w sklepie x-kom / fot. x-kom

Weźmy pod uwagę najlepszą wersję – OnePlus 6 w matowej obudowie z 8 GB pamięci RAM i 256 GB pamięci wewnętrznej. Kupując bezpośrednio ze strony producenta powinniśmy spokojnie zamknąć się w 2700 złotych, a do tego – jeżeli skorzystamy ze specjalnego vouchera na 20 euro – możemy jeszcze dodać do koszyka porządne etui ochronne. Taka sama wersja w Polsce i to bez żadnych dodatków mocno przekracza trzy tysiące złotych, co zresztą widzicie na grafice powyżej.

Nie mam zamiaru rozpędzać jakiegoś hejtu, bo jak wspomniałem, mocna piątka dla x-komu za to, że tak szybko dodali ten smartfon na swoją stronę, ale patrząc jednak na różnicę w cenie na poziomie około 17%, po prostu nie skorzystałbym z przedstawionej oferty. I nie przyjmuję tutaj żadnego tłumaczenia, że ktoś nie wie jak ogarnąć tą całą transakcję na stronie producenta, że ludzie się boją, nie chcą ryzykować, nie chcą się w to „bawić” i tak dalej. Prawda jest taka, że tutaj możliwość zaoszczędzenia pół tysiaka przegrywa z lenistwem. Już sam fakt zainteresowania się tym smartfonem świadczy o tym, że ten ktoś na pewno ma kartę kredytową, a jeżeli ją ma to na pewno umie się nią obsługiwać. Przecież wystarczy kilka kroków, by za chwilę dostać maila z potwierdzeniem, że towar jest już w drodze. I po kłopocie. No chyba, że ktoś chce smartfon kupić na firmę to wtedy wyjścia nie ma.

OnePlus 6 na stronie producenta / fot. OnePlus

Na koniec, dobra rada. Po prostu pomyślcie sobie, co możecie kupić ciekawego za pięćset złotych, a decyzja będzie łatwiejsza. Tym bardziej, że kupując OnePlusa 6 na oficjalnej stronie, kupujecie go z legalnego, oficjalnego źródła, prosto od producenta i co więcej, w kwocie jaka nie gryzie się z ideą samego smartfonu, który ma mieć flagowce bebechy, ale w nie-flagowej cenie.

źródło: x-kom, gsmmaniak

Leave a Reply

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

10 replies on “Jeżeli masz za dużo pieniędzy to kup OnePlus 6 w Polsce”

  • 23 maja 2018 at 10:38

    Zamówiłem wczoraj ze strony producenta i już naprawdę nie mogę doczekać się przesyłki 🙂 Mam nadzieję, że telefon spełni moje oczekiwania. A co do cen w Polsce – można było się tego spodziewać 😛

    • Artur
      26 maja 2018 at 16:10

      Zamówiłem w dniu premiery i doszedł po trzech dniach,jestem oczarowany ,to jest to czego szukałem,prosty intuicyjny telefon,bardzo szybki ma to co potrzebne zwykłemu użytkownikowi,bateria też radzi sobie nieźle i to ładowanie naprawdę szybko,polecam i nie czytajcie za dużo komentarzy znawców którzy tylko krytykują i doszukują się braków w tym z czego i tak nie korzystaja

      • 28 maja 2018 at 12:08

        W takim razie, będzie trzeba załatwić sztukę do testu, jak najszybciej 🙂

  • Dziwdek
    25 maja 2018 at 20:38

    Zamawiajac ze strony producenta wysylka odbywa sie przez firme ze Słubic takze to tez z Polski 😉

    • 25 maja 2018 at 21:50

      O widzisz, cenna informacja. Ale skoro paczki dochodzą nawet w 2-3 dni od zamówienia to trudno żeby magazyn nie był gdzieś blisko 😉

  • Dziwdek
    5 czerwca 2018 at 00:29

    Zamawiajac ze strony producenta wysylka odbywa sie przez firme ze Słubic takze to tez z Polski 😉

    • 5 czerwca 2018 at 00:30

      O widzisz, cenna informacja. Ale skoro paczki dochodzą nawet w 2-3 dni od zamówienia to trudno żeby magazyn nie był gdzieś blisko 😉

  • 5 czerwca 2018 at 00:29

    Zamówiłem wczoraj ze strony producenta i już naprawdę nie mogę doczekać się przesyłki 🙂 Mam nadzieję, że telefon spełni moje oczekiwania. A co do cen w Polsce – można było się tego spodziewać 😛

    • Artur
      5 czerwca 2018 at 00:30

      Zamówiłem w dniu premiery i doszedł po trzech dniach,jestem oczarowany ,to jest to czego szukałem,prosty intuicyjny telefon,bardzo szybki ma to co potrzebne zwykłemu użytkownikowi,bateria też radzi sobie nieźle i to ładowanie naprawdę szybko,polecam i nie czytajcie za dużo komentarzy znawców którzy tylko krytykują i doszukują się braków w tym z czego i tak nie korzystaja

      • 5 czerwca 2018 at 02:31

        W takim razie, będzie trzeba załatwić sztukę do testu, jak najszybciej 🙂