Jeśli jesteś użytkownikiem telefonu z Androidem to zapewne nie raz spotkałeś się z terminem „root”, a być może nawet samodzielnie podjąłeś się wykonania takowej operacji. W dzisiejszym artykule zajmiemy się właśnie tym zagadnieniem, a przede wszystkim odpowiemy na pytanie – czy obecnie, w 2018 roku, wciąż mamy powód aby zrootować swój telefon?

Co to jest root?

Większość z was zapewne już to wie, ale mając na uwadze młodszych (oraz mocno starszych) czytelników pokrótce tylko napiszę, że root to uzyskanie pełnych praw dostępu do urządzenia. Przed rootem jesteśmy tylko użytkownikami sprzętu, zaś po nim możemy się legalnie nazwać jego administratorami. Jesteśmy panem i władcą, a nasza wola jest prawem!

Bruce Wszechrootujący
Bruce Wszechrootujący

Jak rootować?

Z uzyskaniem praw admina wiążą się również pojęcia bootloadera, jego odblokowywania oraz tak zwane „custom romy”. Zauważyłem, że wielu mniej doświadczonych użytkowników myli te terminy, dlatego zanim przejdziemy dalej wytłumaczmy sobie, że:

  • custom rom (CR) to nieoficjalna modyfikacja systemu, ludzie tworzą je oraz instalują przede wszystkim, aby poprawić wydajność smartfona (szczególnie jeśli producent nie popisał się w kwestii optymalizacji). Ponadto, takie „garażowe” oprogramowanie pozwala nam szybciej zapoznać się z nowymi wersjami systemu Android. Aby jednak wgrać CR musimy mieć uprzednio odblokowany bootloader.
  • bootloader (BL) to program rozruchowy w Androidzie. Używając swobodnego porównania do Windowsa powiedziałbym, że to taki BIOS albo raczej GRUB, który decyduje o tym jakie pliki systemowe są uruchamiane w pierwszej kolejności. Standardowo odpala on tylko to co przykazał mu producent, ale po odblokowaniu sami możemy zadecydować jak ma się zachowywać.
  • odbokowanie bootloadera może być proste, trudne, albo niemożliwe (zazwyczaj dotyczą procesorów innych niż od Qualcomma, czyli Inteli i Mediateków). To pierwsze mamy na przykład w Pixelach, OnePlus albo w Xiaomi i sprowadza się bądź to do uruchomienia dedykowanej aplikacji, bądź włączenia trybu adb i wpisania komendy oemunlock. To trudne wymaga jeszcze żebrania u producenta o specjalny kod odblokowujący, albo czekania na jakiegoś zdolniachę z XDA, któremu uda się obejść tę blokadę. Z reguły bootloader unlock jest odwracalne, ale pamiętajmy, że zarówno odblokowanie jak i zablokowanie wiąże się z całkowitym wyczyszczeniem pamięci telefonu.

Nie ma uniwersalnej recepty na root naszego gadżetu. W zależności od producenta może być łatwiej lub bardziej skomplikowanie.

Niejednokrotnie wystarczy pobranie specjalnego pliku apk, który poprowadzi nas za rączkę przez cały proces. Pechowcy dysponujący urządzeniem od firmy, która wyjątkowo nie lubi modyfikacji będą z kolei musieli kombinować z bootloaderem, custom romami, TWRP i paroma jeszcze dziwniejszymi pojęciami.

Moja rada jest taka, aby znać angielski, bo na XDA zazwyczaj wszystko jest bardzo łopatologicznie wyjaśnione. Odradzam z kolei googlowania haseł w postaci „[model telefonu] + root”. Zaprawdę powiadam wam, że używanie takich, podsuniętych wam przez życzliwych webmasterów aplikacji to najprostszy sposób na samodzielne nałapanie wszelkiej maści syfów.

Obecnie najpopularniejszym sposobem na root jest Magisk.

Jest to specjalna aplikacja (niedostępna w sklepie Play), którą wgrywa się podwójnie – z pliku apk oraz z archiwum zip – z poziomu recovery (przeważnie TWRP). Ma ona szereg zalet, z których bodajże najcenniejszą jest możliwość ukrycia swojej działalności przed resztą zainstalowanych aplikacji. To bardzo ważne, gdyż wielu twórców uważa (czasami słusznie), że tacy rooterzy-kombinatorzy to sami piraci i oszuści.

Prawda jest taka, że root faktycznie daje nam narzędzia do oszukiwania i łamania regulaminów. Dla przykładu w Pokemon GO możemy (albo mogliśmy, nie wiem, czy to wciąż działa) samodzielnie ustawiać współrzędne GPS i łapać rzadkie okazy bez ruszania tyłka z domu. Natomiast aplikacje bankowe traktują root jako zagrożenie, które może być wykorzystane przez aplikacje malware – jeśli przez nieostrożność nadaliśmy uprawnienia admina jakiemuś wirusowi to praktycznie straciliśmy telefon. Przestępcy zdalnie mogą wykorzystać wszelkie dostępne na nim dane, a nawet używać go na odległość i obserwować wszystko co na nim robimy!

Niektóre aplikacje bez roota zwyczajnie nie zadziałają.
Niektóre aplikacje bez roota zwyczajnie nie zadziałają.

Stąd kolejna rada – zanim zabierzesz się do rootowania upewnij się, że wiesz co robisz i że faktycznie jest ci to potrzebne.

 


SPIS TREŚCI:

    1. Co to jest root? Jak rootować?
    2. Po co jest ten root? Dlaczego jednak nie rootować?

Leave a Reply

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

One reply on “Z rootem czy bez? Czy w 2018 roku warto jeszcze rootować telefon?”

  • 23 października 2018 at 01:13

    Szkoda tylko, że na telefonach Huawei/Honor już nie odblokujemy bootloadera, bo producent już przestał udostępniać kody. Taka zagrywka całkowicie wyeliminowała te telefony spośród moich potencjalnych propozycji do kupienia. A szkoda, bo mają tam kilka naprawdę ciekawych modeli.