Pamiętacie Samsunga Galaxy S6 edge w limitowanej wersji z Iron Manem? Samsung także z tegoroczną wersją swojego zakrzywionego flagowca postanowił zrobić coś wyjątkowego. Tym razem cała akcja ma związek z super-bohaterem, który pochodzi z Gotham i jeździ Batmobilem. Pewnie gdyby rzeczywiście istniał, jestem pewien, że używałby Samsunga Galaxy S7 edge Ijustice Edition. 

Możecie się śmiać, że nawet taki producent jak Samsung zrobił film z unboxingiem. Ale prawda jest taka, że oglądanie rozpakowania smartfonu w takiej formie to czysta przyjemność. Nie dość, że edycja limitowania to jeszcze konkretnie pokazana. Limitowana wersja Samsunga Galaxy S7 edge powstała dzięki współpracy firmy Samsung oraz Warner Bros i ma związek z grą Injustice: Gods Among Us, którą na pewno doskonale znacie. Kiedyś nawet pojawiła się jej recenzja na łamach galaktycznego.

Pierwsze co rzuca się w oczy to odmieniony wygląd smartfonu. W wersji „batmańskiej” smartfon jest w kolorze czarnym, ma złote elementy, duże logo Batmana z tyłu i zupełnie odmieniony interfejs systemu. Spore wrażenie robi jednak cały zestaw, gdzie oprócz telefonu mamy też gogle wirtualnej rzeczywistości, świetne etui wyglądające jak zbroja Batmana i metalowy emblemat. Lubię takie gadżeciarskie zestawy, ale już mniej podoba mi się ich cena. Ta jak na razie nie jest znana, ale niebawem powinno się to zmienić.

Limitowana edycja Samsunga Galaxy S7 edge ma pojawić się w sprzedaży gdzieś w połowie czerwca w wybranych krajach.

źródło: Samsung

Leave a Reply

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

3 replies on “Jeśli miałbym używać Samsunga Galaxy S7 edge, to tylko w tej wersji!”

  • Ka Feel
    27 maja 2016 at 17:02

    Mnie interesuje tylko ten motyw na koniec z podswietlanym zegarem i logo gacka, jak moge to zrobic u siebie?

  • NanoXen
    27 maja 2016 at 19:18

    usunąłbym netoperka z tyłu i jest mega 😀
    bardzo fajna klawiatura numeryczna…

    • 27 maja 2016 at 20:48

      Wydaje mi się, że cały interfejs został załatwiony za pomocą motywu, może kiedyś się pojawi w sieci 🙂