Oczyszczacz powietrza Xiaomi Mi Air Purifier teraz za mniej niż 400 złotych!

Mimo tego, że zima i sezon grzewczy już są za nami to i tak o jakość powietrza, którym oddychamy trzema „walczyć” cały rok. Przecież zanieczyszczenia powietrza to nie tylko te pochodzenia komunalno-bytowego, ale też przemysłowego czy komunikacyjnego.  Zresztą, temat jest tak rozległy, że książkę o grubości 5 tomu Harry’ego Pottera można by napisać. Nawet najprostszy oczyszczacz powietrza może się przydać i powinien być w każdym domu, więc jeżeli ktoś polował na Xiaomi Mi Air Purifier to teraz można go wyrwać w najlepszej cenie od przynajmniej pół roku. 

Oczyszczacz powietrza Xiaomi jest już na tyle popularny, że wcale nie trzeba podawać jego oryginalnej nazwy, bo wszyscy wiedzą, o który oczyszczacz chodzi. Różne krążą o nim opinie, ale w przeważającej ilości są jednak pozytywne, a ja wychodzę z założenia, że nawet taki oczyszczacz za kilka stówek jest lepszy niż… żaden. Mi Air Purifier w trybie standardowym jest w stanie przefiltrować około 330 metrów sześciennych powietrza w ciągu godziny, ma kilka trybów pracy oraz podwójny wentylator i jak niemal wszystkie urządzenia od Xiaomi można nim sterować zdalnie za pomocą smartfonu. Za oczyszczanie powietrza odpowiedzialny jest 3-warstwowy filtr węglowy, który w zależności od czasu pracy trzeba wymieniać raz na 6-12 miesięcy.

Ten konkretny oczyszczacz często można spotkać w promocji, a ta, o której piszę teraz jest chyba jedną z lepszym w ciągu ostatnich miesięcy (jak pamiętam taniej był w ubiegłym roku w ramach promocji na Black Friday). Nie dość, że całkowita cena wynosi w przeliczeniu około 390 złotych (109,99 dolarów) to jeszcze wysyłka jest z opcją Priority Line i odbywa się z polskiego magazynu (G-W-4), więc po pierwsze, nie ponosimy żadnych dodatkowych kosztów, a po drugie, oczyszczacz powinien pojawić się u nas w ciągu kilku dni roboczych. Mi Air Purifier w oficjalnej polskiej dystrybucji kosztuje 599 złotych.

Podczas składania zamówienia trzeba wpisać kod rabatowy: GBsale122

Jedyną rzeczą, o której trzeba wiedzieć to chińska wtyczka w zestawie, ale taki minus to nie minus, bo wystarczy w pierwszym lepszym sklepie kupić przewód z tak zwaną „koniczynką” i problem zasilania rozwiązany.

źródło: GearBest