Smartfony od Google jeszcze do niedawna nie grzeszyły jakością wykonywanych zdjęć. Zmieniło się to jednak po „transformacji” jaka nadeszła wraz z porzuceniem budżetowych Nexusów. Moment ten okazał się przełomowy, ponieważ począwszy od pierwszej generacji Pixeli, jakość zdjęć zdecydowanie uległa poprawie. Obecnie modele z tej serii są postrzegane jako jedne z najlepszych w kategorii mobilnej fotografii, z którymi konkuruje może konkurować choćby Huawei Mate 20 czy Galaxy S9. Firma z Mountain View podchodzi jednak do tematu nieco inaczej, aniżeli konkurencja, z roku na rok ulepszając algorytmy i wszelakie oprogramowanie odpowiedzialne za szeroko pojętą „postprodukcję”. Google nie bawi się w dodatkowe obiektywy czy w więcej megapixeli. Inżynierowie firmy chcą doprowadzić proces robienia zdjęć do perfekcji na drodze doskonalenia oprogramowania, co ewidentnie się udaje. Właśnie dlatego pojawiła się apka Google Camera ze świetnym trybem Night Sight.

Korzystają na tym wszyscy, także Ci, którzy użytkują starsze generacje flagowej serii od Google. Wszystko dlatego, że na forum XDA nie brakuje zapaleńców, którzy dopasowują najnowsze algorytmy i aplikacje pod starsze modele. Podobnie jest tym razem.

Jest już zmodyfikowana wersja aplikacji Google Camera z uruchomionym domyślnie trybem Night Sight, znacząco ulepszającym jakość nocnych zdjęć.

Co ciekawe, można ją zainstalować także na Pixelach 3. generacji, ponieważ obsługa Night Sight ma zostać zaimplementowana dopiero w najnowszej aktualizacji, która jest jeszcze przygotowywana. Jeżeli więc jesteś tym szczęśliwcem, który ma już w swojej dłoni najnowszego Pixela, nie musisz testować swojej cierpliwości.

Pierwsze głosy, które pojawiają się w sieci jasno wskazują, że warto poświęcić kilka chwil i zainstalować wspomnianą zmodyfikowaną aplikację. Mimo tego, że została ona amatorsko „przeportowana” na starsze urządzenia, to różnicę w zdjęciach widać gołym okiem. Co więcej, instalacja tej aplikacji to jedyna szansa na uzyskanie Night Sight na starszych Pixelach, ponieważ aktualizacja zostanie wydana wyłącznie na najnowszą generację.

Port ten daje jednak nadzieję dla użytkowników innych urządzeń z Androidem, którzy lubią szeroko pojęte modyfikacje oprogramowania. Jednym z najpopularniejszych dotyczących fotografii jest GCam, tworzony pod wiele urządzeń. By jednak z niego skorzystać, należy zainstalować wcześniej Camera API 2.0 z wykorzystaniem recovery w przypadku urządzeń, które go nie wspierają. Niewykluczone, że przeprowadzenie całego procesu będzie grą jeszcze bardziej wartą świeczki, szczególnie w przypadku implementacji Night Sight dla smartfonów innych niż Pixele, co jest pewnie kwestią czasu.

Aplikację Google Camera z Night Sight można pobrać stąd, a jeżeli link przestanie działać, to szukajcie poprawnego w źródle poniżej.

Leave a Reply

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

One reply on “Masz smartfon Google Pixel? Jeżeli tak to możesz robić lepsze zdjęcia w nocy”

  • pilon2
    24 października 2018 at 18:17

    I to jest właśnie kwintesencja podejścia Google. Chcą stworzyć konkurencję dla Apple, więc tworzą podróby IPhonów, obiecują aktualizacje, a później wypuszczają nowy model z nową funkcją której nie dadzą starszym telefonom. To samo było z nexusem, niby wypuści na 5x/6p Androida 7.0, ale wykastrowali go z pixel launchera(pozostawiając go z google play launcher który już wtedy był uśmiercony), gestów na czytniku linii papilarnych(ostatecznie dodanych) czy nawet filtru niebieskiego światła(od Androida 8.0 wszystkie apki do tego służące przestały działać poprawnie, więc o filtrze można było zapomnieć). Ostatecznie wyszło na to, że niby dostawało się nowego Androida, ale wykastrowanego z niektórych funkcji(Google Camery też nie aktualizowali na nexusie, a w Androidzie 7.0 nawet pogorszyli jakość zdjęć) a co za tym idzie- dostawało się tylko nowy numerek w ustawieniach. Tak samo jest, jak widać, z pixelami. Google, jako producent Androida powinien dawać lepszy przykład! 2 lata aktualizacji to 2 lata najnowszych funkcji, a nie najnowszego numerka, czego Google nie chce zrozumieć.